Paulina Krupińska odpiera ataki hejterów. Do akcji nagle wkroczył Karpiel-Bułecka: "Powinniśmy się opamiętać"
Krytyka, jaka spotkała Paulinę Krupińską, gdy zamieściła ostatnie zdjęcia, przelała czarę goryczy. Prezenterka na swoim profilu na Instagramie zdecydowanie postawiła granicę internetowym hejterom. Teraz do akcji wkroczył jej mąż, Sebastian Karpiel-Bułecka. Co za słowa.
Paulina Krupińska ostatnio zdecydowała się głośno odpowiedzieć na negatywne komentarze dotyczące jej wyglądu, które pojawiły się w internecie. Sugerowano jej, że przytyła lub jest w ciąży. Krupińska stwierdziła, że każda kobieta ma prawo do swojego wyglądu i podkreśliła, że takie komentarze mogą ranić. Teraz do sprawy odniósł się także jej mąż, Sebastian Karpiel-Bułecka.
Jakie wiadomości najczęściej dostaje Paulina Krupińska? Czy ma stalkerów? "Wzbudza to we mnie poczucie niebezpieczeństwa"
Paulina Krupińska uderzyła w hejterów
Prezenterka po tym, jak otrzymała wiele krytycznych wiadomości na temat swojego wyglądu, postawiła granice internetowym hejterom. Paulina Krupińska stanowczo stwierdziła, że nikt nie ma prawa oceniać czyjegoś wyglądu.
Ciało nie jest zaproszeniem do oceny. Ciało to dom, jaki mamy. Nie jestem masywna, za duża, za mało idealna. Jestem sobą. W pełni. Z miłością do siebie. Twoje ciało nie jest problemem. Problemem jest brak empatii. I dopóki będziemy o tym mówić głośno, nie damy się uciszyć — przekazała na swoim profilu na Instagramie.
CZYTAJ TAKŻE: Paulina Krupińska grzmi na paragony grozy w Zakopanem. Cena oscypka wyrwała ją z butów. "Skandal"
Sebastian Karpiel-Bułecka interweniuje w sprawie żony
Na temat afery z Pauliną Krupińską w roli głównej zareagował też jej mąż, Sebastian Karpiel-Bułecka. W wywiadzie dla "Faktu" wypowiedział się w sprawie hejtu, skierowanego w stronę jego żony.
Myślę, że Paulina chciała zwrócić uwagę na to, jaki jest trend i zawalczyć nie o siebie, a o inne kobiety. Paulina zna swoją wartość, ona ma silne poczucie wartości. I ją ciężko jest wytrącić z równowagi. (...) Bo to jest coś, co nie powinno mieć miejsca. I powinniśmy się trochę w tym wszystkim opamiętać — powiedział stanowczo.