Paulina Krupińska grzmi na paragony grozy w Zakopanem. Cena oscypka wyrwała ją z butów. "Skandal"
Paulina Krupińska dzieli swoje życie między Warszawę i Kościelisko, gdzie wraz z Sebastianem Karpielem-Bułecką mają dom. Skomentowała paragony grozy, które turyści zamieszczają w sieci. "To jest skandal" - powiedziała.
Wakacje to czas wyjazdów, a w Polsce co roku najczęściej wśród turystów królują Zakopane i Trójmiasto. Od kilku lat Polacy narzekają jednak na wszechobecną drożyznę w tych miejscach, a kolejne rekordy cen przekazywane są w mediach społecznościowych. Paulina Krupińska skomentowała chęć zarobienia na turystach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Krupińska o kompletowaniu wyprawki szkolnej.
Paulina Krupińska o paragonach grozy w Zakopanem
Prezenterka stwierdziła, że w tym roku nie miała okazji przebywać przez dłuższy czas w górach i spędziła tam zaledwie dwa dni. Ma jednak wyrobioną opinię na temat wysokich cen w turystycznych miejscowościach i nie omieszkała się nią podzielić z reporterką Party.
Jeżeli są te ceny tak wywindowane, jak wydaje mi się, że we wszystkich takich bardzo turystycznych miejscach, ale tu w Sopocie też. Uważam, że jest to skandal i nie zmieniam zdania - stwierdziła prezenterka.
CZYTAJ TAKŻE: Paulina Krupińska chwali się, jak spędza czas z Anną Lewandowską. Dzieci załapały się na fotki
Paulina Krupińska o tym, ile powinien kosztować oscypek w górach
Niedawno zrobiło się głośno o restauracji w Zakopanem, która serwuje jajecznicę za 67 zł za porcję. Paulina Krupińska z przerażeniem w oczach słuchała też o oscypkach, które kosztują 20 zł.
O nie, to chyba nie aż tak? Chyba że w restauracji, podawany pięknie na talerzu? - dopytywała Paulina Krupińska.
Prezenterka stwierdziła, że odpowiednią ceną dla takiej przekąski, serwowanej z budki na papierowym talerzyku jest 3-4 zł.
Taki kupiony na papierowym talerzyku to chyba 3-4 zł. I niech tak będzie, bo bardzo lubię oscypki! - wyznała Paulina Krupińska na koniec.