Partner Taylor Swift zareagował na wieści o planowanym ataku terrorystycznym na jej koncercie
Travis Kelce europejską odnogę trasy Taylor Swift obserwuje z daleka. Futbolista powrócił do treningów i przebywa w USA. Osoby z bliskiego otoczenia pary opowiedziały, jak sportowiec zareagował na ostatnie wydarzenia.
08.08.2024 20:20
Travis Kelce i Taylor Swift z miejsca stali się jedną z najpopularniejszych par w popkulturze. Jeden z najlepszych tight endów w historii NFL, trzykrotny zwycięzca ligi z Kansas City Chiefs stał się międzynarodowym celebrytą za sprawą związku ze Swift. Na początku ich znajomości nie spodziewał się pewnie, że kiedykolwiek będzie musiał reagować na tak szokujące informacje.
Travis Kelce zareagował na wieści o niedoszłym ataku na koncert Taylor Swift
Kilka dni temu pojawiły się bowiem doniesienia, że dwójka nastolatków planowała atak terrorystyczny na wiedeński koncert Taylor Swift w ramach The Eras Tour. Przerażające informacje wywołały ogromne zamieszanie w mediach. Niedoszli sprawcy zostali zatrzymani, a organizatorzy imprezy postanowili odwołać występy Swift w stolicy Austrii.
Kelce obecnie przebywa na obozie treningowym w USA, gdzie przygotowuje się do nadchodzącego startu sezonu NFL. Z bliskiego otoczenia sportowca Page Six dowiedziało się, że Travis "był przerażony" doniesieniami i od razu zadzwonił do Taylor, gdy pojawiły się doniesienia o planowanym ataku.
Page Six podało też, że ze względu na zobowiązania wobec swojej drużyny i fakt, że sytuacja zdaje się być już bezpieczna, Kelce nie planuje lecieć do Europy, aby być obok swojej ukochanej w tych stresujących momentach.
Austriacka policja pochwyciła już 17-latka i 19-latka, którzy planowali atak terrorystyczny na koncert Taylor Swift. W domu jednego z nastolatków znaleziono różnego rodzaju substancje chemiczne, które niedoszli kryminaliści mieli wykorzystać w celu stworzenia bomby.
Z relacji lokalnych mediów wynika, że obaj zostali zradykalizowani przez ugrupowanie ISIS. Planowali podobno zdetonować na parkingu bombę umieszczoną w ich samochodzie. Obaj zostali też zatrudnieni do pracy jako ochroniarze podczas koncertu, gdzie mieli rozłożyć materiały wybuchowe i atakować ludzi przy użyciu maczet. Obecnie nastolatkowie znajdują się w areszcie.