Donatan zarobił KROCIE na koncertach Taylor Swift. "Za dobę cena jak za czynsz"

Koncerty Taylor Swift w Polsce okazały się nie tylko muzycznym wydarzeniem, ale również ogromnym sukcesem finansowym dla Warszawy. Stolica zarobiła miliony dzięki tłumom fanów, którzy przybyli na koncerty artystki. Donatan nie posiadał się z radości.

Długo wyczekiwany przylot Taylor Swift do Polski zaowocował trzema widowiskowymi koncertami na najwyższym poziomie."Swifties" licznie zgromadzili się na Stadionie PGE Narodowym, aby wspólnie przeżywać muzyczne uniesienia. Warszawa ekonomicznie zyskała na tym wydarzeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przyjazd Taylor Swift przyciągnął do Warszawy tłumy fanów nie tylko z Polski, ale również z zagranicy. To ogromne wydarzenie miało nie tylko muzyczny, ale i ekonomiczny wymiar dla stolicy.

Warszawscy przedsiębiorcy, od właścicieli hoteli po sprzedawców pamiątek, zacierali ręce z radości. Ceny gadżetów koncertowych, choć zaskakująco wysokie, nie odstraszyły fanów. Na stoiskach można było kupić bidony za 80 zł, torby materiałowe za 130 zł oraz bluzki za 200 zł. Kosmiczne ceny nie zniechęciły miłośników twórczości Swift, którzy nie szczędzili pieniędzy na pamiątki.

Również restauracje, bary i inne miejsca usługowe zanotowały wzrost obrotów. Turyści, którzy przybyli na koncerty, wydawali znaczące kwoty na jedzenie i napoje. Warto podkreślić, że ceny na Stadionie Narodowym były szokująco wysokie - za pół litra wody trzeba było zapłacić 14 zł, a za hot-doga 25 zł. Mimo to, koncerty Taylor Swift były dla warszawskich przedsiębiorców krociowym interesem. Warszawa, dzięki temu wydarzeniu, zyskała miliony dodatkowych złotych.

Raper i producent muzyczny Donatan także nieźle zarobił na koncertach Taylor. Na Facebooku zamieścił grafikę przedstawiającą artystkę w otoczeniu dolarów. Dołączył do niej wpis.

Chciałem podziękować wszystkim za koncert Taylor Swift w Warszawie! To było wspaniałe! Wszystkie moje warszawskie mieszkania wynajmowałem oddzielnie na pokoje, cena za pokój na dobę jak za miesiąc wynajmu! To wspaniałe święto muzyki! Udowodniliście, że jesteście prawdziwymi fanami Taylor! Ja akurat nie byłem na koncercie, ale czuję radość z jego powodu tak jak Wy - napisał w poście, w którym wyczuwalna jest nutka ironii.

Czytaj też: Zygmunt Chajzer o walce Filipa w Fame MMA. Mówi też, czy syn "pogubił się w życiu"