NewsyGwiazda serwisów informacyjnych straciła 2-letniego synka. Pożegnała maleństwo rozdzierającym serce wpisem

Gwiazda serwisów informacyjnych straciła 2‑letniego synka. Pożegnała maleństwo rozdzierającym serce wpisem

Nie żyje synek Rene Marsh

Elwira Szczepańska

16.04.2021 20:20, aktualizacja: 17.04.2021 01:55

Śmierć dziecka jest wyjątkowo trudnym przeżyciem. Nie ma słów na opisanie tego, co czują rodzice, bliscy. Kiedy mały człowiek odchodzi z powodu ciężkiej choroby, po tym, jak całe swoje niezbyt długie życie walczył z niewidzialnym wrogiem, pozostaje wiele pytań, pustka i niezgoda na to, co się wydarzyło.

Gwiazda CNN Rene Marsh właśnie straciła swoje młodsze dziecko, synka Blake'a, którego powitała na świecie z mężem Kedricem Payne'em w marcu 2019 roku. 15 kwietnia podzieliła się smutnymi wiadomościami w mediach społecznościowych.

Synek Rene Marsh nie żyje

W czerwcu 2020 roku gwiazda CNN Rene Marsh podzieliła się opinią na stronie CNN, zatytułowaną Noszenie maski nie jest polityczne. Może chronić życie mojego syna, w której napisała o swoim codziennym życiu z chorym dzieckiem podczas pandemii COVID-19.

Przetrwanie pandemii jako mama dziecka ze zdiagnozowanym rakiem jest przerażające – napisała wówczas.

W lutym 2021 roku Marsh podzieliła się w kolejnym artykule wiadomościami, że rak Blake'a znajdował się w remisji przez sześć miesięcy, zanim wrócił w listopadzie 2020 roku.

W czwartek na profilu dziennikarki pojawił się komunikat, że jej synek nie żyje. W emocjonującym poście na Instagramie napisała, że Blake zmarł po walce z rakiem mózgu.

Udostępniła serię zdjęć dziecka i zwróciła się do ukochanego synka:

Podczas swoich 25 miesięcy na Ziemi nauczyłeś mnie, ile siły zgromadziłam w rezerwie, a nie wiedziałem, że je mam. Nauczyłeś mnie wytrwałości. Nauczyłeś mnie głębi miłości, której nigdy nie doświadczyłam. Zainspirowałeś mnie do kontynuowania dzieła, kiedy chciałam się poddać. Pomogłeś mi ustalić, co jest naprawdę ważne w tym życiu.

Podkreśliła, że Blake na zawsze odmienił jej życie:

Jestem na zawsze odmieniona przez ciebie, mój synu – dodała Marsh.

Marsh dodała, że czuła się wyjątkowo obdarowana, że jest matką Blake'a:

Żałuję, że nie spędziliśmy ze sobą więcej czasu, ale jestem wdzięczna za poświęcony nam czas. W ciągu zaledwie dwóch lat opanowałeś umiejętność wywoływania śmiechu i przywoływania szczęścia w każdym pomieszczeniu, w którym byłeś. Twoje sztuczki z mówieniem mi „nie ”, bez względu na to, jakie zadałam pytanie, przytulanie i całowanie na żądanie i twoje ruchy taneczne były na najwyższym poziomie. Dobry czas, które spędziliśmy, na zawsze pozostanie w moim sercu. Uwielbiałeś przebywać na zewnątrz. Uwielbiałeś jeździć po okolicy swoim elektrycznym autem, z włączoną muzyką, kiedy tak bardzo starałeś się pstryknąć palcami. Uwielbiałeś nucić muzykę klasyczną. Twoją ulubioną była Serenada nr 13 Mozarta.

Dziennikarka nie ukrywa żalu:

Nie tylko straciłam cię Blakey, straciłem wszystkie marzenia i nadzieje, które mama wiąże z synem. Straciłam macierzyństwo i opłakuję to wszystko.

Na koniec zapewniła, że w hołdzie dla syna będzie działać na rzecz onkologii dziecięcej:

Zrobię to nie tylko po to, by oszczędzić innym rodzicom tego nieznośnego bólu, ale zrobię to, aby na zawsze uhonorować cię, Blake. Twoje życie nie poszło na marne, mój słodki aniele. Mamusia cię kocha i nie mogę się doczekać, kiedy cię przytulę i pocałuję, kiedy znów się spotkamy - podsumowała.

Po podzieleniu się wiadomościami o śmierci Blake'a Marsh zamieściła również oświadczenie na Twitterze, dziękując tym, którzy opiekowali się jej małym synkiem:

Dziękuję wszystkim lekarzom i pielęgniarkom z #JohnsHopkins, którzy opiekowali się i kochali Blake'a przez ostatnie półtora roku - napisała na Twitterze .

Internauci wzruszeni do granic możliwości składają szczere kondolencje Marsh i jej rodzinie.