Kuba Wojewódzki ujawnia SMS‑y od Małgorzaty Rozenek: "Dawno nie dostałem tak niesmacznych, zaborczych i wynikających z pychy wiadomości". Co pisała?
Małgorzata Rozenek to jedna z najpopularniejszych gwiazd stacji TVN. Na antenie zadebiutowała niespełna dekadę temu w programie Perfekcyjna Pani Domu. Bardzo szybko udowodniła, że doskonale odnajduje się w roli prowadzącej. Stacja zaangażowała ją do kolejnych produkcji, co umocniło jej pozycję w show-biznesie.
Gwiazda jest prawdziwą kobietą sukcesu. Poza pracą na planach zdjęciowych spełnia się jako bizneswoman. Jest właścicielką dwóch firm – cateringowej oraz odzieżowej. Ostatnio spełniła marzenie o stacjonarnym butiku w centrum Warszawy. Jej sklep rozpoczął działalność na tzw. polskiej Fifth Avenue – czyli przy ulicy Mokotowskiej, na której swoje sklepy mają czołowi projektanci.
Aż trudno uwierzyć, że pracę ta dobrze łączy z wychowaniem trojga dzieci: Stanisława, Tadeusza i Henia.
Konflikt Kuby Wojewódzkiego z Małgorzatą Rozenek
Małgorzata stroni od publicznych przepychanek. Niekiedy zdarza się, że to osoby trzecie ją zaczepiają i musi zareagować. Nie od dziś wiadomo, że Kuba Wojewódzki nie darzy sympatią koleżanki ze stacji. Ich batalia sprzed 5 lat miała swój finał w sądzie. To jednak nie zraziło Króla TVN, który kilka tygodni temu pojawił się na kanapie Dzień Dobry TVN i powiedział, że "Rozenek jest dla niego najśmieszniej ubraną Polką, która sprzedaje prywatność swoją i swoich dzieci". Gwiazda starała się zachować stoicki spokój, jednak w końcu mu odpowiedziała.
Temat ich konfliktu ponownie wrócił. Zdaje się, że tym razem jest jeszcze poważniej. 58-latek w rozmowie Krzysztofem Stanowskim dla Kanału Sportowego przede wszystkim zdradził, że nie przegrał sprawy sądowej z Rozenek, jak twierdził nieistniejący już magazyn Flesz.
Nie przegrałem. Wycofane zostały zarzuty w momencie, kiedy byłem z tabunem ludzi – wyznał.
Jakie SMS-y Małgorzata Rozenek wysyłała do Kuby Wojewódzkiego?
Kuba zdradził, jak wyglądało jego pierwsze spotkanie w sądzie z Małgorzatą. Poinformował, że prezenterka stworzyła listę mężczyzn, z którymi chciałaby się umówić:
Jedziemy na pierwszą rozprawę. Ze mną jedzie tabun osób. Bardzo dużo kobiet związanych z TVN-em, które opowiadały o pewnej liście, o której opowiadała Małgosia. Opowiadała, że miała taką listę i sobie odhaczała: z tym bym się spotkała, z tym nie, z tym bym chciała. Tam byli mężczyźni, którzy mieli partnerki - twierdzi. I ja sobie nie życzyłem, żeby moje służbowe spotkanie z Małgosią Rozenek zamieniło się w jej próbę flirtu ze mną na poziomie dresiarskim. Na poziomie tak nieetycznym, tak niesmacznym, zawierającym propozycje tak wulgarne i prymitywne, że dla beki zostawiłem sobie te SMS-Y.
Dodał, że jemu również składała niemoralne propozycje, na co ma dowody w postaci SMS-ów. Podobno to one wpłynęły na wycofanie pozwu przez Rozenek:
To były jednoznaczne propozycje seksualne i ja mam te SMS-y. I zdeponowałem je u swojego adwokata, który zadbał o to, żeby otrzymał to adwokat Małgosi. I teraz, jestem w pociągu, i dzwoni adwokat Małgosi do mojego adwokata, i mówi, że Małgosia wycofuje zarzuty. Dawno nie dostałem tak niesmacznych, zaborczych i wynikających z pychy SMS-ów i nagle się okazuje, że moja przewrotność uratowała mi d*pę. - wyjaśnił.
Wojewódzki napomknął również o początku ich konfliktu. Wszystko zaczęło się wtedy, gdy Radosław i Małgorzata pojawili się w Azji Express. W tym samym programie wystąpiła także Renata Kaczoruk – ówczesna partnerka Kuby. Dziennikarzowi nie spodobało się, jak została przez nich potraktowana:
Czułem się fatalnie jako mężczyzna, ale robiłem to w obronie swojej kobiety, która została bezceremonialnie zaatakowana przez nich w mediach, bo czuli, że mają większą przewagę, bo wtedy było ich pięć minut w TVN-ie.
Myślicie, że Rozenek odpowie? Całą rozmowę znajdziecie poniżej.