Broda Sławomira ewoluowała po kwarantannie. Tak wygląda teraz

Sławomir z wielkim przytupem wdarł się do polskiego show-biznesu. Odkąd wydał swój przebój Miłość w Zakopanem, to regularnie koncertuje i wypuszcza nowe piosenki, które z miejsca zyskują miano hitu. Po Sylwetrze z Dwójką w 2018 roku chwytliwą piosenkę nuciła cała Polska, a popularność gwiazdora rosła z każdym dniem.

Wokalista i jego żona Kajra zgromadzili wokół siebie sporą rzeszę fanów. Profil Sławomira w social mediach obserwuje ponad 130 tysięcy fanów, a ta liczba z każdym dniem stale się powiększa.

Sławomir jest aktywnym użytkownikiem social mediów i stara się być w stałym kontakcie z fanami. Gwiazdor informuje nie tylko o nowych przedsięwzięciach zawodowych, ale także o tym, co dzieje się w jego życiu prywatnym. Podczas składania życzeń wielkanocnych swoim obserwatorom, showman zaprezentował się w nowym, zaskakującym wydaniu.

Piosenkarz na chwilę przed świętami wielkanocnymi zniknął z social mediów, a niemal wszyscy jego obserwatorzy zachodzili w głowę, co się z nim dzieje. Okazało się, że szykował prawdziwy hit. Postanowił zmienić swój wizerunek i zapuścił pokaźnych rozmiarów brodę. Nowy image bardzo spodobał się jego sympatykom, którzy stwierdzili, że taki zarost mu pasuje. Sławomir w jednym z komentarzy zdradził, że nie zamierza się ogolić, dopóki nie skończy się pandemia.

Kwarantanna dobiegła końca, a wokalista nie tylko wrócił już do pracy, ale postawił nieco odświeżyć swój wizerunek. Zamiast zgolić brodę, jak obiecywał, postanowił nadać jej nieco inny kształt. Piosenkarz pochwalił się na Instagramie nowym zdjęciem, na którym widzimy, że zarost na jego twarzy został przystrzyżony.

Sławomir na razie nie zdecydował się wrócić do dawnego wyglądu. Chyba życie z brodą przypadło mu do gustu.