Sąsiedzi Harry’ego skomentowali „Spare”. Auć! Nie takiego odbioru oczekiwał książę…

Książę Harry

Książę Harry

Sąsiedzi księcia Harry'ego komentują Spare. Nie na taką reakcję liczył Sussex, pisząc autobiografię. Co powiedzieli mieszkańcy Montecito?

Książę Harry długo zapowiadał swój pamiętnik Spare, a książka jego autorstwa tuż po wydaniu, pobiła rekord Guinnessa, jako najszybciej sprzedająca się publikacja wszech czasów z gatunku literatury faktu. Autobiografia, zawierająca intymne szczegóły z życia i rodziny Sussexa, rozeszła się w dniu premiery w liczbie 1,43 mln egzemplarzy!

Zawsze wiedzieliśmy, że ta książka poleci wysoko, ale to przekracza nawet nasze najbardziej optymistyczne oczekiwania. O ile wiemy, jedyne książki, które sprzedawały się lepiej w pierwszym dniu, to te, w których główną rolę odgrywa inny Harry (Potter, red.) – powiedział dyrektor zarządzający wydawnictwa Larry Finlay.

O czym napisał Harry? Między innymi oskarża księcia Williama i jego żonę księżną Kate o to, że namówili go do chodzenia w hitlerowskim mundurze (więcej tutaj), pochwalił się, ilu ludzi zabił podczas misji w Afganistanie (więcej tutaj), snuł teorie spiskowe na temat śmierci księżnej Diany (więcej tutaj) i opisał kłótnie swojej żony ze swoją bratową (więcej tutaj). Największą sensacją są jednak opisy fizycznych ataków Williama. Po raz pierwszy miał pobić Harry’ego w 2019 roku.

Do kolejnego ataku miało dojść po pogrzebie księcia Filipa w 2021 roku. Rozwścieczony William miał wtedy zacząć szarpać młodszego brata i pokrzykiwać niewybredne komentarze księżnej Dianie.

Okazuje się jednak, że Spare nie wszędzie cieszy się takim powodzeniem, jak w Wielkiej Brytanii. Co mówią o autobiografii sąsiedzi Harry’ego?

Sąsiedzi Harry’ego komentują jego autobiografię

Harry i Meghan mieszkają obecnie w kalifornijskim, liczącym około 10 tys., mieszkańców Montecito. Wśród sąsiadów mają gwiazdy, np. Oprah Winfrey, Ellen DeGeneres, Gwyneth Paltrow oraz Katy Perry i Orlando Blooma. Sami też nie są anonimowi, chociaż nie budzą takich samych emocji jak w ojczyźnie księcia:

To coś, o czym słyszeliśmy, ale tak naprawdę nie jest to nasza kultura – mówi o emocjach związanych z doniesieniami o rodzinie królewskiej redaktor miejscowej gazety w The Guardian.

Najbardziej znany pisarz mieszkający w Montecito, TC Boyle nie ukrywa, że nie jest zainteresowany autobiografią swojego sąsiada:

Nie przeczytałem tego, nie przeczytam – powiedział.

Wiadomo też, że sprzedaż autobiografii też nie jest tak spektakularna, jak na Wyspach. Okazuje się, że w miejscu obecnego zamieszkania Sussexów,  pierwszego dnia nie sprzedano ani jednego egzemplarza Spare. W Montecito na początku stycznia szalały burze i mieszkańcy w obawie przed lawinami błotnymi, nie wychodzili z domu, więc to może być wyjaśnienie tego zjawiska.

Przez cały kolejny tydzień, choć sytuacja pogodowa poprawiła się, sprzedaż książki wcale nie była lepsza. W ciągu prawie dwóch tygodni w księgarni w Montecito sprzedano zaledwie 30 egzemplarzy autobiografii Harry’ego.

Zadzwonił do mnie reporter z Anglii. Zapytał mnie, ile książek sprzedaliśmy, a ja odpowiedziałem: „Żadnych – zero”. Trwa ewakuacja – mówiła o pierwszym dniu właścicielka księgarni Tecolote w Montecito, Mary Sheldon w The Guardian.

Jak widać, gigantyczny sukces Spare z Wielkiej Brytanii, nie rozciągnął się na Stany Zjednoczone.


Książę Harry - okładka biografii Spare

Książę Harry - okładka biografii Spare

Książę Harry i jego popisy z telefonem komórkowym

Książę Harry i jego popisy z telefonem komórkowym

Książę Harry i jego popisy z telefonem komórkowym

Książę Harry i jego popisy z telefonem komórkowym

Komentarze

  • Gość pisze:

    On po prostu jest nudny i tyle. Poza tym nie ma żadnych osiągnięć życiowych.To , że ożenił się i spłodzi dwoje dzieci,to trochę za mało.

  • Gośćjoanna pisze:

    W wywiadach już nagłośnił swoje żale, więc po co się męczyć z czytaniem. Tym bardziej że to nie literatura, tylko dziennik intymny nieciekawej osoby, spisany przez copywritera.

  • Dzul pisze:

    Niby taki mądry a chwali się ile zabił albo że odmroził sobie coś. To kompleksy nieudacznika a nie mądrości z wychowania a na dodatek małżeństwo niskich lotów

  • Gość pisze:

    Po prostu ludzie na pewnym poziomie nie są zainteresowani tym, że żałosny frajer, któremu nic w życiu nie wyszło szkaluje własną rodzinę

    • Gośćjoanna pisze:

      W wywiadach już nagłośnił swoje żale, więc po co się męczyć z czytaniem. Tym bardziej że to nie literatura, tylko dziennik intymny nieciekawej osoby, spisany przez copywritera.

    • Gość pisze:

      „Po prostu ludzie na pewnym poziomie nie są zainteresowani” zakupem książki stacjonarnie, tylko robią to online. Że zakupy są olbrzymie, świadczy wpisanie SPARE do księgi Guinnessa:)))

    • Gość pisze:

      „Po prostu ludzie na pewnym poziomie nie są zainteresowani tym, że żałosny frajer, któremu nic w życiu nie wyszło szkaluje własną rodzinę”. Z pewnością nie są zainteresowani. I dlatego ci sami „ludzie na pewnym poziomie” wstawiają po kilka komentarzy pod każdą nawet najgłupszą informacją dotyczącą owego „żałosnego frajera”. 🙂 🙂 🙂

    • Gość pisze:

      Cóż, można pisać, ale nie trzeba kupować książki. Wstyd coś takiego postawić na półce. Ksiazke kupują patodebile – ich fani oraz ktoś kto chce się pośmiać.
      Oraz wstyd być fanem idioty, który opisuje żenujące okoliczności w których czuł obecność matki :)))
      Gdyby rudy miał rodzinę, wartościowa żonę i udane dzieci oraz karierę czy pasję, to nie byłoby problemu, ale nie ma :)))

Najczęściej czytane dziś

Może Cię zainteresować

×