Polski laureat Oscara zapadł na nieuleczalną chorobę. Zrozpaczona rodzina błaga o pomoc: "Tata nie jest w stanie pracować"
Jan A.P. Kaczmarek to jeden z najbardziej cenionych polskich kompozytorów. Stworzył muzykę do ponad 70 filmów. W 2005 roku powędrowała do niego Nagroda Akademii Filmowej (Oscar) za ścieżkę dźwiękową dramatu Marzyciel. Za pracę przy tym obrazie otrzymał również nominację do Złotego Globu i nagrody BAFTA. Mój przyjaciel Hachiko, Magnezja, Bracia Karamazow, Wojna i pokój, Kto nigdy nie żył..., Quo Vadis – to inne znane fabuły, za których warstwę dźwiękową jest odpowiedzialny.
Niestety, 69-letni artysta zachorował na MSA, czyli zanik wieloukładowy. Jest to nieuleczalne schorzenie neurologiczne, którego leczenie jest bardzo kosztowne. Córka Jana, Anastazja David, zwróciła się do fanów z prośbą o pomoc.
Polski laureat Oscara walczy o życie. Jego córka prosi o pomoc
Kobieta założyła zbiórkę na potrzeby leczenia taty na platformie crowdfundingowej.
Jak wielu z was wie, mój pozornie niestrudzony tata, Jan, od dłuższego czasu ciężko choruje. Ma zanik wieloukładowy lub MSA, na który nie ma prawdziwego leczenia ani lekarstwa. Choroba uszkadza zakończenia nerwowe, aż zawiodą płuca. To jest horror dla nas, gdy patrzymy, jak ten niesamowity człowiek toczy walkę, której nie wygra. Wszystkie próby pomocy mu w poprawie nie powiodły się, a teraz celem jest zapewnienie mu jak największego komfortu w domu — napisała Anastazja.
Choroba Jana sprawiła, że jego żona, Aleksandra Twardowska-Kaczmarek, musiała rzucić pracę, a na utrzymaniu ma jeszcze 7-letnie dziecko.
Tata nie jest już również w stanie pracować, a jego żona musiała zawiesić swoją pracę, ponieważ jest jego głównym opiekunem, co jest pracą na pełny etat. Opiekuje się także ich 7-letnim synem. Stworzyło to dla nich duże obciążenie finansowe, ponieważ walczą o utrzymanie taty tak długo, jak to możliwe, a jego potrzeby rosną. Ja, moje rodzeństwo i jego żona wykorzystaliśmy każdą możliwość i zrobiliśmy, co w naszej mocy, aby pomóc finansowo, ale jego potrzeby nas przerosły — dodała córka mężczyzny.
Anastazja prosi, by fani wpłacili łącznie 10 tysięcy dolarów — aż 8,855 USD już udało się zebrać.
Rodzina przeznaczy pieniądze na opłacenie fachowej opieki, terapii i sprzętu leczniczego dla laureata Oscara. Artystę może wesprzeć każdy, kto ma taką chęć i środki.
