Odrodzony Michał Wiśniewski szykuje się do rodzinnych świąt! Czy podzieli się opłatkiem z całą gromadką swoich dzieci przy wspólnym wigilijnym stole?
Michał Wiśniewski, swojego czasu zaliczany był do najbardziej popularnych artystów w polskim show biznesie. Zespół Ich troje przyniósł mu ogromną sławę, pieniądze, ale też kilka pięknych żon i gromadkę uroczych dzieci. Obecnie Wiśniewski ma inne priorytety, przede wszystkim związane ze swoją patchworkową rodziną. Artysta jest bowiem ojcem aż czworga dzieci z dwóch małżeństw i dodatkowo wychowuje syna swojej obecnej czwartej żony - Dominiki Tajner.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, jak więc Wiśniewski spędzi ten szczególnie rodzinny czas? Gwiazdor w szczerej rozmowie z Onetem opowiedział, jak zamierza logistycznie zorganizować rodzinną Wigilię.
Daleko mi do ideału, ale bez problemu patrzę w lustro – powiedział w rozmowie z Onet.pl Michał Wiśniewski.
Wiśniewski ma podwójny powód do świętowania, bowiem po 10 latach z zespołem Ich troje wydał nową płytę Pierwiastek z dziewięciu, w rozmowie szczerze przyznał, że w ostatnim czasie bardzo zmienił swoje podejście do wielu życiowych spraw:
To była megaharówa. Dodaj sobie do tego transport po najgorszych, naprawdę strasznych drogach - wtedy przemieszczanie się po Polsce było piekłem. A jeszcze do tego się piło. Dziś to wiadomo, człowiek jest zaszyty, inaczej do tego podchodzi. Ale ja naprawdę niczego nie żałuję i patrzę na tę przeszłość z czysto ludzką ciekawością – powiedział Wiśniewski.
Wiśniewski już nie jest na topie, jak sam mówi, nie zarabia już kokosów, jednak mimo wszystko nie ma powodów do narzekań:
Naprawdę nie mogę narzekać na to, jak to wszystko w naszym przypadku działa. Nasze dzieci powoli stają się dorosłymi ludźmi – dodał muzyk.
Piosenkarz sam określił swoją rodzinę jako „patchworkową”, jak wiemy doczekał się czwórki dzieci z dwóch małżeństw. Jak w takiej sytuacji wyglądają jego święta? Czy Michał spotka się ze wszystkimi swoimi dziećmi przy wigilijnym stole?
Moje dzieci obchodzą dwie wigilie – 23 i 24 grudnia, z tym że tę kalendarzową na zmianę raz u mnie, a raz u swoich mam – wyjaśnił wokalista.
Michał Wiśniewski z pewnością chciałby spędzić kiedyś Wigilię ze wszystkimi pociechami, wyznał, że w przyszłości nie wyklucza jednej wspólnej wigilii.
Nie jest powiedziane, że to się nigdy nie zdarzy. Logistycznie byłoby to jednak szalenie trudne, zwłaszcza że te moje byłe partnerki mają też swoje rodziny i są w swoich związkach. Mogłoby zabraknąć miejsca, gdybyśmy to tak rozbudowali. Ale żeby była jasność, Marta, Ania, Dominika i ja spotykamy się wspólnie na przykład na urodzinach dzieci – dodał Michał w rozmowie z Onet.pl.
Michałowi i jego rodzinie życzymy cudownych świąt!
