Maryla Rodowicz skrytykowała współpracę z Edytą Górniak. Doczekała się riposty diwy. Inaczej zapamiętała wspólny koncert
Maryla Rodowicz to gwiazda o wielkim estradowym doświadczeniu. Karierę rozpoczynała w latach 60. i od tamtej pory regularnie koncertuje i wypuszcza kolejne hity. Piosenkarka pomimo upływu lat nadal jest wulkanem energii, a na scenie daje z siebie wszystko. Każdy jej koncert to prawdziwe muzyczne show na najwyższym poziomie. Nie tylko zachwyca głosem, ale też wyszukanymi strojami. Gwiazda ma na swoim koncie niezliczoną ilość występów, które porywały tłumy.
Piosenkarka ma za sobą bardzo trudny czas. Po wielu latach zdecydowała się rozwieść ze swoim mężem Andrzejem Dużyńskim. W 2016 roku małżonkowie ogłosili separację i od tamtej pory toczyły się ich sprawy rozwodowe. Dopiero w lipcu sąd ostatecznie zakończył ich małżeństwo.
Jestem wolna. Ale uważam, że wyrok jest niesprawiedliwy. Mojej winy nie było żadnej. Uprzedzano mnie, że tak będzie, że sąd rzadko orzeka rozwód z winy jednej osoby. Ja złożyłam pozew o winie męża, ale on w trakcie rozwodu złożył swój wniosek o mojej winie – mówiła Maryla w rozmowie z Super Expressem.
Maryla Rodowicz skrytykowała występ z Edytą Górniak. Jest odpowiedź diwy
Maryla Rodowicz nie ma przed fanami zbyt wielu tajemnic i chętnie udziela wywiadów. Ostatnio była gościem w programie Taka jak Ty, gdzie wspominała współpracę z różnymi artystami. Piosenkarka opowiedziała o jednym z koncertów, podczas którego występowała z Edytą Górniak i Beata Kozidrak. Nie ukrywała, że nie była zadowolona z tej kooperacji.
To nie był przyjacielski występ. Przede wszystkim one nie przychodziły na próby muzyczne. Tylko ja przychodziłam na próby. Adam Sztaba siedział przy klawiszach i mówił: „No odwołujemy próbę” – opowiedziała w programie.
Portal Pudelek poprosił o komentarz w tej sprawie samą Edytę Górniak. Piosenkarka nie ukrywa, że inaczej zapamiętała sytuację opisaną przez Marylę.
Próby muzyczne w dużych produkcjach telewizyjnych koordynowane są pomiędzy producentem koncertu, managerami artystów i czasem na specjalne życzenie reżysera. Jest ich zwykle mniej, niż osobiście lubiłabym mieć dla komfortu i lepszego przygotowania się do występu, ale duża liczba elementów składowych i artystów w wydarzeniach telewizyjnych zwykle to uniemożliwia. Z tego konkretnego wydarzenia pamiętam raczej radość współpracy z dwiema wielkimi artystkami - odpisała diwa na zapytanie portalu.
Trzeba przyznać, że odczucia gwiazd estrady nieco się od siebie różnią. Ciekawe jak wspólny występ zapamiętała z kolei Beata Kozidrak.
