Maria Winiarska o ciąży Zosi Zborowskiej. Już odlicza dni do narodzin wnuka. Ma tylko jedno zmartwienie
Zosia Zborowska spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Aktorka znana widzom doskonale z serialu Barwy Szczęścia na samym początku ciąży ukrywała swój odmienny stan. Dopiero gdy jej krągłości były już mocno widoczne, postanowiła obwieścić radosną nowinę w towarzystwie swojego męża.
Na jej profilu na Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym mogliśmy zobaczyć jej brzuszek w całej okazałości. Małżonkowie o wszystkim postanowili opowiedzieć w zabawny sposób. Przygotowali dla internautów ciekawy rebus. Andrzej Wrona stanął z dwoma workami wypełnionymi lodem, a Zosia wskazała na swój brzuch. Nawiązali w ten sposób do znanego przeboju Vanila Ice – Ice ice baby. Internauci nie mieli problemu z rozwiązaniem tej zagadki i szybko zasypali przyszłych rodziców gratulacjami.
Zosia od czasu, gdy poinformowała o ciąży, chętnie opowiada o swoim odmiennym stanie i zdradza internautom, jak przebiega jej ciąża. Podczas jednego z badań okazało się, że cierpi na choroby, o których wcześniej nie miała pojęcia.
Maria Winiarska o opiece nad dzieckiem Zosi Zborowskiej
Zosia Zborowska jakiś czas temu wyznała, że będąc na rutynowych badaniach lekarka zdiagnozowała u niej trombofilię. Wrodzona nadkrzepliwość krwi może być niebezpieczna dla dziecka, dlatego gwiazda regularnie musi przyjmować zastrzyki rozrzedzające krew:
Została u mnie zdiagnozowana choroba krwi przez moją wspaniałą panią doktor. Mam turbo farta, że ona to odkryła, bo nie wiem, jak by to się mogło skończyć. Sprawdźcie sobie w Internecie, co to jest trombofilia lub zespół antyfosfolipidowy i zbadajcie, czy macie coś takiego, czy nie. Trombofilia to jest wrodzona choroba, a zespół antyfosfolipidowy jest czymś nabytym – mówiła na Instastory.
Matka aktorki, Maria Winiarska, już nie może się doczekać, aż jej córka powita na świecie upragnione dziecko:
Ja to się boję, że się pobijemy z mamą Andrzeja, bo wiem, że i ona jest gotowa zawsze pomóc Zosi i synowi. Pewnie obie będziemy obecne przy nich, aż do momentu, gdy nas pogonią – mówiła w rozmowie z Faktem.
Przyszła babcia chce być wsparciem, ale nie ma zamiaru jednak wtrącać się w wychowanie maluszka. Zależy jej jedynie na tym, by dziecko było zdrowe:
Nie będę się wtrącać w wychowanie wnuka lub wnusi. Dla mnie na chwilę obecną najważniejsze jest, żeby dziecko było zdrowe – mówi Maria Winiarska w Na żywo.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć przyszłej mamie dużo zdrowia i czekać na szczęśliwe rozwiązanie.