Lara Gessler otworzyła się na temat choroby. Opowiedziała o zaburzeniach, z jakimi walczyła przez lata. "Poczucie gigantycznej paniki"
Lara Gessler to córka słynnej i uwielbianej przez widzów Magdy Gessler. Restauratorka i gospodyni Kuchennych Rewolucji w swoich dzieciach zaszczepiła miłość do kulinariów. Razem z nimi prowadzi między innymi lokal Słodki Słony, a każde z nich ma też własne biznesy. Lara ponadto pisze książki związane z tematem, a absorbującą pracę łączy z udanym życiem prywatnym. Ma ona za sobą jedno małżeństwo zakończone rozwodem, ale już kolejny związek okazał się tym właściwym.
Córka Magdy Gessler, która znakomicie dała się poznać fanom, biorąc udział w programie Ameryka Express od 2020 roku jest żoną Piotra Szeląga. Zakochani doczekali się już dwojga dzieci. Najpierw na świat przyszła ich córeczka Nena, a kilka tygodni temu do rodziny dołączył maleńki Bernard.
Jest ♥️ Bernard Gessler - Szeląg.
Ostatnie lata są dla Lary bardzo szczęśliwe, ale nie zawsze tak było. Młoda restauratorka borykała się ze sporymi problemami zdrowotnymi.
Lara Gessler o życiu z ortoreksją
Lara już jakiś czas temu wspominała o swoich zaburzeniach odżywiania i pokazywała fanom zdjęcia z czasów, gdy mocno straciła na wadze. Wiadomo, że wszystko to wiążę się w jej przypadku z ortoreksją. Córka Magdy pojawi się w najnowszym odcinku Miasta Kobiet, gdzie opowie o tym, jak wygląda przypadłość, z którą walczyła przez lata. Wytłumaczyła prowadzącym, że zaburzenie związane jest z tym, że potrzebowała mieć ciągłą kontrolę nad swoim życiem, nie tylko w kwestiach jedzenia.
Ortoreksja generalnie wiąże się z jedzeniem przede wszystkim, ale nie tylko. To jest właśnie poczucie gigantycznej paniki w momencie, kiedy przestajesz mieć kontrolę nad własnym życiem w jakimkolwiek, nawet najmniejszym aspekcie - jak właśnie wstawanie. Czy jak to, że miałam pięć, a nie sześć migdałów na śniadanie, kiedy zawsze mam sześć do tych konkretnych płatków, które jem - tłumaczyła.
Celebrytka wytłumaczyła, że nawet gdy zaspała kilka minut, jej plan dnia jest już zaburzony, co powodowało niemal wybuch płaczu. Wszystko przez długi czas odbijało się także na posiłkach, które spożywała. Chociaż przyznała, że nie liczyła kalorii, to ograniczyła cukier, i potrafiła nie jeść przez wiele godzin.
Nie liczyłam kalorii, ale tak jakby ograniczałam zbędny cukier. Myślę, że to miało bardzo wiele wymiarów. Potem o 14.00 jadłam sałatę... i to byłoby na tyle. Od 14.00 nic - wyjawiła.
Całej rozmowy z Larą będzie można wysłuchać już w najbliższą niedzielę na antenie TVN Style.
