Klaudia El Dursi od 10 lat nie rozmawia z ojcem: „Nie potrzebuję tego kontaktu”. Próbowali się pogodzić, ale bezskutecznie. O co poszło?
Klaudia El Dursi pojawiła się w show-biznesie kilka lat temu. Śliczna prezenterka próbowała swoich sił w wielkim hicie stacji TVN Top Model. Gdy tylko pojawiła się na castingach, wiadomo było, że media stoją dla niej otworem.
Zachwyciła wszystkich jurorów oraz widzów zgromadzonych przed telewizorami. Do tego stopnia oczarowała jury, że stała się pierwszą w historii posiadaczką złotego biletu, dzięki któremu automatycznie awansowała do finałowej szesnastki. Obok jej urody nie można przejść obojętnie. Zachwyca niebanalnymi rysami twarzy, ciemną karnacją i idealną figurą.
Modelka dopiero w wieku 30 lat zdecydowała się zawalczyć o swoją karierę. Wcześniej całkowicie poświęciła się macierzyństwu. Bycie na salonach i praca w mediach przez długi czas nie były dla niej priorytetem. Gwiazda wychowuje dwoje dzieci. Jej starszy synek Dawid ma już 11 lat, a młodsza pociecha to uroczy, 5-letni Jaś.
Klaudia El Dursi nie chce mieć kontaktu z biologicznym ojcem
Klaudia szybko znalazła swoje miejsce w show-biznesie. Chociaż programu Top Model nie udało się jej wygrać, to nie mogła narzekać na brak kolejnych propozycji. Szybko pojawiła się dla niej posada w stacji TVN. Gwiazda została prowadzącą kultowe już reality show Hotel Paradise. Widzowie od tego czasu jeszcze bardziej interesują się tym, co u niej słychać.
Prezenterka w tym roku skończyła 32 lata. Urodzona w Bydgoszczy Klaudia swoją egzotyczną urodę zawdzięcza ciekawym genom. Jej mama jest Polką, natomiast tata pochodzi z Libii. Niestety stosunki z biologicznym ojcem nie układają jej się najlepiej. El Dursi otwarcie mówi, że nie chce mieć z nim kontaktu.
Nie wspominam taty jakoś bardzo źle. Bo tak naprawdę mało go pamiętam. Mam już do niego obojętny stosunek. Nie czuję żadnego żalu, złych emocji. Wychował mnie wspaniały ojczym z Polski i jestem mu wdzięczna za to, jaką kobietą dziś jestem – zdradza Klaudia w rozmowie z Faktem.
Chociaż Klaudia nie żywi urazu do biologicznego ojca, to nie zabiega o kontakt z nim i woli go unikać. Mężczyzna kilka razy próbował się do niej odezwać. Ostatni raz rozmawiali ponad dekadę temu:
Te próby się nie udały. Ostatni raz rozmawialiśmy ponad 10 lat temu. Ale tak naprawdę ja nie potrzebuję tego kontaktu, mam wspaniałą rodzinę i żyję tu i teraz.
Chociaż Klaudia od najmłodszych lat nie zaznała opieki od ojca pochodzącego z Libii, o co ma do niego ogromny żal, to mogła liczyć na ojczyma, który obdarzył ją uczuciem i opieką.
