Joanna Kulig sfinalizowała najważniejszy kontrakt w życiu! Oficjalnie stała się hollywoodzką gwiazdą
02.02.2019 13:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Kulig po premierze Zimnej Wojny stała się międzynarodowym fenomenem. Gwiazda od kilku miesięcy przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie szykuje się do porodu. Wygląda jednak na to, że szybko nie wróci do polski. Właśnie sfinalizowała najważniejszy kontrakt w swojej karierze. Jaki?
Zimna Wojna jest nie tylko ogromnym sukcesem Polski na arenie międzynarodowej, ale również niezwykłym triumfem Joanny Kulig. Polska aktorka z dnia na dzień stała się międzynarodowym fenomenem, a po premierze filmu na festiwalu w Cannes jej kariera wystrzeliła jak z procy. Kulig od paru miesięcy promuje Zimną Wojnę w Stanach Zjednoczonych, gdzie przygotowuje się również do porodu. Widujemy ją na największych branżowych imprezach w USA, w towarzystwie takich gwiazd jak Claire Foy czy Brad Pitt. Niedługo sama zostanie jedną z "tych" aktorów. Dlaczego?
Jak wyjawiła w rozmowie z jednym z magazynów, podczas ostatnich tygodni udało jej się sfinalizować kontrakt z topową agencją, reprezentującą najważniejsze gwiazdy w Hollywood:
Poznałam więcej inspirujących artystów niż w ciągu całego mojego dotychczasowego życia. Promocja "Zimnej wojny" była doskonale zorganizowana. Znanych reżyserów, twórców i członków Akademii zapraszaliśmy na skromne lunche w zamkniętym kilkuosobowym gronie. Zjawili się m.in Spike Lee, Quincy Jones, Dustin Hoffman, Harvey Keitel. Justin Hurowitz, kompozytor "La La Landu" i wielu innych. Steven Spielberg sam mnie zaprosił do siebie. Janusz Kamiński był u mnie na wigilii.Jednym z efektów tych spotkań było sformalizowanie współpracy z Hyldą Queally z agencji CAA, reprezentującej interesy Marion Cotillars, Jessiki Chastain i Cate Blanchett. Zaczęto podsyłać mi scenariusze. Gdyby to zamieszanie wokół mnie wydarzyło się 10 lat temu, pewnie nie byłabym na nie przygotowana. Mogłabym nie wytrzymać presji. Tymczasem w wieku 36 lat, z ułożonym życiem rodzinnym, mając wspaniałego męża, który mnie wspiera, czuję się bezpiecznie - wyjawiła Polityce
Wygląda na to, że do Polski naprawdę nie ma już po co wracać. Chyba, że w odwiedziny. ;)