TYLKO U NAS! Joanna Kurowska zabrała głos po śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. "Cierpiała"
Marzena Kipiel-Sztuka nie żyje. Aktorka znana ze "Świata według Kiepskich" miała 58 lat. Poprosiliśmy Joannę Kurowską, jej dobrą koleżankę z planu serialu, o komentarz. Te słowa mogą poruszyć.
Ta informacja sprawiła, że wszyscy fani "Świata według Kiepskich" zamarli. Marzena Kipiel-Sztuka, odtwórczyni roli Halinki, zmarła w wieku 58 lat. Świat polskiego show-biznesu żegna jedną z najbardziej charakterystycznych aktorek z obsady kultowej produkcji. Joanna Kurowska, która również występowała w tym serialu, udzieliła nam komentarza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oliwia Bieniuk o życiu w Warszawie. Jak sobie radzi? "Mój tata wspiera mnie finansowo"
Joanna Kurowska o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki
Dla Kurowskiej wiadomości o śmierci jej bliskiej koleżanki z serialu była prawdziwym szokiem. Nie tak dawno aktorka cytowana była w kontekście śmierci Janusza Rewińskiego. Zauważyła, że w ostatnich dniach doszło do swego rodzaju czarnej serii, która zabrała bliskie jej osoby.
Przecież ja jeszcze niedawno udzielałam wywiadu w "Dzień dobry TVN" o śmierci Rewińskiego, a teraz takie tragiczne wieści... To jakaś czarna seria, która mi się nie podoba. Odchodzą ludzie, z którymi tworzyliśmy rodziny. Aktor jest dłużej na planie niż w domu, bo ja grałam tam praktycznie od pierwszego odcinka. Jak ma się 58 lat, to nie jest czas na umieranie - przekazała.
Z Kipiel-Sztuką utrzymywała stały kontakt. Rozmawiały ze sobą często przez telefon, dzięki czemu Kurowska miała wgląd w jej życie. Wyznała, że zmarła aktorka mogła mocno cierpieć przez samotność:
Ona często do mnie dzwoniła, rozmawiałyśmy ze sobą. Byłyśmy w stałym kontakcie zawodowym. Często widywałyśmy się, więc dla mnie to jest szok. Marzena bardziej cierpiała przez oddalenie od innych, nie widywała koleżanek i kolegów na co dzień. Gdyby mieszkała bliżej, może byłaby mniej samotna.
Joanna Kurowska ubolewa nad losem koleżanki
Jak zauważyła Kurowska, gwiazda wciąż mogła rozwinąć skrzydła i sprawić, że Polska bardziej doceniałaby ją poza "Światem według Kiepskich". Kipiel-Sztuka była po prostu profesjonalistką, która bardzo poważnie podchodziła do swojej pracy.
Była bardzo profesjonalna w pracy, zawsze przychodziła przygotowana, świetnie grała Halinkę. Powinna udzielać się więcej, nie do końca była doceniana i niedobrze się stało, bo mogła jeszcze bardziej wykazać się jako aktorka - powiedziała Kurowska.
