Ewa Drzyzga była o krok od kalectwa! Pierwszy raz wyjawiła skrywany koszmar jej życia!

Ewa Drzyzga
Ewa Drzyzga pierwszy raz opowiedziała, że mogła zostać kaleką
Ewa Drzyzga jest jedną z najbardziej uwielbianych przez widzów, dziennikarek TVN. Przez szesnaście lat była gospodynią kultowych Rozmów w toku’, jej program był wówczas najpopularniejszym telewizyjnym show. Od tego czasu Drzyzga zyskała miliony fanów, którzy nadal uważają ją za guru polskiego dziennikarstwa.
Gwiazda TVN jest laureatką aż czterech Telekamer — w tym Złotej. Jak się jednak okazuje, jej ogromny sukces był okupiony wielkim poświeceniem i poważnymi problemami zdrowotnymi. Dopiero teraz o tym wspomniała w ostatnim wywiadzie w Fakcie, zdradzając, że mogła zostać kaleką!
Długo miałam okropne bóle kręgosłupa, które nie dawały mi żyć. Wynikało to między innymi z siedzącego trybu życia. Mało się ruszałam, bo godzinami siedziałam w redakcji, przygotowując się do programów. To był koszmar. Były momenty, że nie mogłam stawać na nogi przez rwy kulszowe. Myślałam, że się wykończę. Doszło do tego, że moje biodro było wysunięte o 30 centymetrów. Musiałam wtedy nagrywać »Rozmowy w toku« i kadrowano mnie z bliska, od pasa w górę. W przerwach zwijałam się z bólu. Mogłam być kaleką – zdradziła Drzyzga w rozmowie z Faktem
Ewa wspomniała również o ogromnym stresie, z którym się wówczas zmagała.
Nie umiałam wyluzować. Stres mógł mnie wpędzić w nerwicę i depresję. Denerwowałam się, że jestem bezsilna wobec bólu. Lekarze długo nie umieli mi pomóc. W końcu jednak znalazłam fachową pomoc – wyznała Drzyzga.
Prawdziwy koszmar!
https://jastrzabpost.pl/newsy/joanna-gorska-pokonala-raka-zakonczyla-chemioterapie_631321.html
Gwiazdy na prezentacji wiosennej ramówki TVN 2018: Kinga Rusin, Małgorzata Rozenek, Magda Mołek, Małgorzata Kożuchowska [DUŻO ZDJĘĆ]
Ewa Drzyzga ma prawdziwe powody do dumy! Jej syn dostał wysokie stypendium. Przeznaczy je na…

Ewa Drzyzga - TVN, wiosenna ramówka 2018 - prezentacja

Ewa Drzyzga - TVN jesienna ramówka 2017

Ewa Drzyzga - Off Camera 2017, finał
Dodaj komentarz