Cristiano Ronaldo spędza z ukochaną święta w bardzo nietypowy sposób. Jest Mikołaj, ale reszta z innej bajki

Kiedy patrzy się na Cristiano Ronaldo, który wzroku nie może oderwać od swojej ukochanej Georginy Rodriguez, aż trudno uwierzyć w to, że jeszcze nie tak dawno, był uważany za casanovę, który kobiety zmienia jak rękawiczki. A jednak, kiedy poznał ją w Madrycie, w sklepie Gucci, gdzie on udał się na zakupy, a ona była tam ekspedientką, strzała Amora ugodziła go z taką siłą, że zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. I chyba pozostaje jej wierny!

To ona, jako jedyna z jego partnerek, urodziła mu córkę, trzyletnią dziś Alanę Martinę. Wcześniejsze jego dzieci najprawdopodobniej rodziły wynajęte surogatki. Sportowiec nie omieszkał jej się także oświadczyć, a zachodnie media spekulują, że para wzięła nawet potajemny ślub.

Podobno ceremonia została zorganizowana w Maroku. Jak podał włoski magazyn Novella 2000, za jej organizację miał być odpowiedzialny bliski przyjaciel Cristiano, marokański kickbokser Badr Hari. Na razie jednak piłkarz nie odniósł się do tych rewelacji. Choć o ślubie przebąkiwał już wcześniej.

Ale o tym, że Georgina jest kobietą jego życia świadczy też to, że Cristiano Ronaldo pod koniec sierpnia zmienił swój testament, czyniąc ją jedną ze spadkobierczyń. Najwyraźniej bardzo docenia więc, że miłość jego życia zawsze stoi za nim murem (robiła to nawet, gdy był podejrzany o gwałt) i że potrafiła stworzyć ciepły dom nie tylko dla ich córki, ale także dla pozostałych jego dzieci.

Teraz całą ferajną wybrali się do ciepłych krajów. Georgina Rodriguez pochwaliła się tym, wrzucając na Instagram zdjęcie z plaży.

Jej zdjęcie na Instagramie cieszy się ogromną popularnością. W ciągu pięciu godzin post polubiło ponad 800 tysięcy użytkowników!