Izabela Janachowska wręczyła synowi "coś ekstra" na pierwsze urodziny. Za kilka lat doceni hojny gest matki
Izabela Janachowska jest specjalistką od rodzinnych uroczystości. Chociaż ze względu na pandemię koronawirusa musiała przełożyć chrzest swojego syna, to pierwsze urodziny chłopca odbyły się w prawdziwie bajkowej scenerii. Mały Christopher rok temu pojawił się na świecie i z miejsca skradł serca nie tylko swoich rodziców, ale także wszystkich internautów obserwujących profil jego mamy.
Iza jest jedną z tych osób, które z chęcią pokazują swoje dziecko. Fani gwiazdy w komentarzach pod każdym fotografią rozpływają się nad urodą jej małego przystojniaka. Nie sposób również nie zauważyć, że Janachowska jest w nim bez pamięci zakochana.
Izabela Janachowska podarowała synowi wyjątkowy prezent
Mały Christopher przyszedł na świat 10 maja i w tym roku świętował swoje pierwsze urodziny. Iza, jak na specjalistkę od przyjęć przystało, planowała spektakularną uroczystość. Niestety kwarantanna pokrzyżowała jej plany.
Na pierwsze urodziny synka chciałam zrobic wielkie kinder party i zaprosić na nie piędziesięcioro gości: rodzinę, przyjaciół i dzieci. Niestety z tego musiłam zrezygnować – wyznała Janachowska w rozmowie z magazynem Party.
Pomimo zmiany swoich planów gwiazda zrobiła wszystko, aby jej synek miał prawdziwie bajkowe i niezapomniane urodziny. Była cała masa balonów i ozdób, a na stole pojawił się aż czteropiętrowy tort z ulubionym bajkowym motywem solenizanta. Gwiazdą tego dnia był nie tylko mały przystojniak, ale także jego ulubieniec – Kubuś Puchatek. Christophera w to ważne święto odwiedziła jedynie najbliższa rodzina. Po jego uśmiechniętej buzi można się domyślać, że zabawa była udana.
Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat… Nasz świat śmieje się jak szalony już od roku czyniąc nas najszczęśliwszymi rodzicami – napisała celebrytka.
Izabela Janachowska przyznała, że na pierwsze urodziny przygotowała dla syna "ekstra" niespodziankę. Nie zdradziła jednak, co dokładnie wręczyła Christopherowi. Wiadomo tylko, że gest matki doceni za kilka lat.
Coś ekstra, ale to tajemnica. Powiem tylko tyle, że Chris będzie się tym cieszył, jak trochę podrośnie – żartuje Izabela.
Może za kilka lat sam Christopher zaprezentuje owiany tajemnicą prezent urodzinowy?
