Barbara Kurdej-Szatan czeka na synka: "Obiecuję, że to już ostatnia moja sesja ciążowa". Takie zdjęcia chcemy oglądać
Barbara Kurdej- Szatan oczekuje drugiego dziecka. Na świecie ma się pojawić Henryk - imię wybrała dla niego starsza siostra, Hania. Zgodnie z terminem powinna trafić na porodówkę w połowie września, ale ona przewiduje, że urodzi wcześniej:
Mam termin na połowę września, ale mam poczucie, że to się wydarzy wcześniej. Tak czuję! – wyznała niedawno w rozmowie z Super Expressem.
Przygotowała już niezbędne rzeczy i jest gotowa, by trafić do szpitala. Planuje poród naturalny, nie zna więc dokładnego terminu:
Poród ma się odbyć naturalnie, więc trudno o wyrokowanie. Natura zdecyduje sama — mówiła aktorka w rozmowie z SE.
Na pewno będzie ją wspierać Rafał Szatan, który podobnie jak żona, nie może się doczekać synka:
Rafał będzie ze mną. To bardzo ważne.
Basia zdradziła także, że po porodzie nie od razu wróci do pracy. Podkreśla, że jest to zależne od wielu czynników, a przede wszystkim od maleństwa, które przyjdzie na świat.
Najnowszy post aktorki na Instagramie dowodzi, że przyszła mama już nie może się doczekać, kiedy weźmie malucha w ramiona.
Barbara Kurdej-Szatan w ostatniej sesji z brzuszkiem
Basia i Rafał długo czekali na drugie dziecko, więc teraz nie mogą się doczekać, aż wezmą synka w ramiona. Tymczasem aktorka czuje, że poród już niedługo, ale mimo to w najnowszym poście prosi internautki o rady, jak przyspieszyć ten moment. Przy okazji obiecała, że to jej ostatnia sesja ciążowa - ale my chcemy więcej takich zdjęć. Jest pięknie i z humorem, bo według Barbary przyszły tata zasłużył na taki kadr.
No i gdzie ten nasz Hendryk ? (Hania mówi HenDryk, więc tak musi być ) Siedzi w tym swoim domku i wyjść nie chce. Kobitki - jakieś sposoby na naturalne przyśpieszenie owego ważnego momentu ? P.S. Obiecuję, że to już ostatnia moja sesja ciążowa. Tatusiowi też się należało :D
Jak się można domyślać, post zalała wręcz fala dobrych rad, jak to przyspieszyć poród. Będzie miała Basia w czym wybierać. My już także nie możemy się doczekać pierwszego zdjęcia Henryka.
