Monika Richardson chce spotkać się z Jackiem Kurskim w cztery oczy? "Zabiegałam o rozmowę"

Monika Richardson przez wiele lat związana była z TVP. Jej kariera w telewizji publicznej zakończyła się na dobre w 2019. Jakiś czas temu dziennikarka nie życzyła Jackowi Kurskiemu najlepszej przyszłości. Jak stwierdziła, według niej może on "skończyć w więzieniu".

Porozmawialiśmy z Moniką i zapytaliśmy ją, czy odczuła jakieś nieprzyjemności związane z głośną już rozmową. Ta jednak zdawała się niezbyt przejmować ewentualnymi skutkami.

Jedno pytanie o mojego byłego szefa, którego nie poważam i któremu nie życzę jak najlepiej. Natomiast nie można moich słów traktować poważnie, bo kim ja jestem dla Jacka Kurskiego? Jestem nikim. Nie spotkały więc mnie z tego powodu żadne przykrości i nie sadzę żeby spotkały - powiedziała.

ZOBACZ TEŻ: Wielkanoc Moniki Richardson jak małe wesele? Przy świątecznym stole spotka kilkadziesiąt osób

Co ciekawe, zapytana o to, czy chciałaby spotkać się z Jackiem Kurskim, Richardson nie widzi przeciwwskazań. Wyraziłaby nawet z tego powodu zadowolenie, jako że po zwolnieniu z TVP próbowała z nim porozmawiać. Bez skutku.

Nie ma człowieka na tej ziemi, z którym bym się nie przywitała, porozmawiała. W ogóle nie ma w moim słowniku takiego czegoś jak foch na drugą osobę. Oczywiście że bym porozmawiała, mało tego. Jak wyrzucał mnie z TVP, to kilka dni starałam się i zabiegałam o rozmowę, ale mi się nie udało. Także teraz gdyba pan Kurski zaproponował spotkanie, to ja bym była pierwsza, która by wyraziła radość z tego powodu i naprawdę chętnie się z nim spotkam - wyznała.

Co w takim razie powiedziałaby Kurskiemu, gdyby do tego spotkania już doszło?

Że naprawdę życzę mu, żeby odnalazł swoje szczęście - skonkludowała gwiazda.

ZOBACZ TEŻ: Monika Richardson postanowiła upiększyć dekolt. Przyjemnie nie było: "Jestem dzielna?"