Monika Richardson postanowiła upiększyć dekolt. Przyjemnie nie było: "Jestem dzielna?"
Monika Richardson jest fanką nowoczesnych rozwiązań w dziedzinie urody. Gwiazda chętnie korzysta z zabiegów, które w założeniu mają zbawiennie wpływać na ciało. Właśnie pochwaliła się najnowszym z nich. Wprost jednak przyznała, że wiązało się to dla niej z pewnym poświęceniem...
23.02.2024 | aktual.: 23.02.2024 17:33
Monika Richardson nie ukrywa, że do medycyny estetycznej ma respekt i od czasu do czasu korzysta z jej dóbr. Dziennikarka jest jednak zwolenniczką nieinwazyjnych zabiegów, które w założeniu mają znacząco wpływać na jakość cery i ogólną kondycję organizmu.
Mój stosunek do medycyny estetycznej jest pozytywny. Chodzi tu przecież o to, by być zadbaną kobietą. Mój zawód tego wymaga - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Richardson na bolesnym zabiegu. Upiększyła dekolt
Na swoim profilu instagramowym zrelacjonowała obserwującym, jakiemu zabiegowi postanowiła poddać się w ostatnim czasie. Jak się okazuje, Richardson postawiła na całą serię zabiegów, poczynając od dekoltu. Głównym celem jest odświeżenie skóry.
Pierwszy zabieg wykonany za pomocą lasera ablacyjnego frakcyjnego CO2. Wywołuje on kontrolowane wielopunktowe termiczne uszkodzenia skóry, skutkujące wzmożonymi procesami regeneracji. Dzięki temu dochodzi do powstania odnowionego naskórka, zwiększenia napięcia i sprężystości tkanek oraz redukcji oznak starzenia się. Na pierwszy ogień poszedł dekolt - oznajmiła na Instagramie.
Nietrudno jednak przeoczyć, że taki zabieg może być dość bolesny. Udowadniają to przede wszystkim miny, które z łatwością można dojrzeć na twarzy dziennikarki.
Czy jestem dzielna? - zapytała swoich fanów.