NewsyMonika Olejnik zabrała głos po awanturze Trump kontra Zełenski. "Twardziel, odważny przywódca"

Monika Olejnik zabrała głos po awanturze Trump kontra Zełenski. "Twardziel, odważny przywódca"

Monika Olejnik nie zamierzała milczeć po tym, co działo się wczoraj w Białym Domu. Oceniła zachowanie prezydentów USA i Ukrainy. Dziennikarka nie gryzła się w język i dosadnie nazwała rzeczy po imieniu.

Olejnik o kłótni Trumpa i Zełenskiego
Olejnik o kłótni Trumpa i Zełenskiego
Źródło zdjęć: © Getty Images, KAPiF

Monika Olejnik rozpoczęła swoją przygodę z mediami w Radiu ZET, gdzie szybko zdobyła sympatię słuchaczy dzięki swojemu profesjonalizmowi oraz niezależności. Ten początek kariery pozwolił jej stać się rozpoznawalną i docenioną na polskiej scenie dziennikarskiej. Teraz znana jest jako jedna z najpopularniejszych rodzimych komentatorek politycznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Monika Olejnik szczerze o WOŚP i Telewizji Polskiej. "TVP mnie przeprosiło"

Monika Olejnik ma zdecydowane poglądy na temat wojny w Ukrainie

Dziennikarka od początku wojny nie ukrywa, że doskonale orientuje się w sytuacji, która dzieje się w Ukrainie. Monika Olejnik jasno wyraża się zawsze na temat tego, kto jest w tej wojnie agresorem, a kto ofiarą. I tak też zrobiła po ostatnim spotkaniu Zełenski-Trump, które skończyło się awanturą.

To Putin jest agresorem i zbrodniarzem. Rosjanie od 3 lat mordują i porywają ukraińskie dzieci, są bezwzględni. Rozmowy w Białym Domu pokazały, że Zełenski jest twardzielem, odważnym przywódcą, nie poddaje się. W obliczu tragedii i wojny przywódca Ukrainy ma prawo do emocji, ma prawo mówić publicznie dlaczego nie ufa Putinowi. Ma prawo oczekiwać, że jego krzyk zostanie zauważony na wszystkich kontynentach! - stwierdziła dziennikarka. - Ukraina tonie we łzach i płonie, a prezydent USA żąda okazania wdzięczności.

Olejnik stwierdziła, że prezydent Ukrainy okazał wdzięczność także tuż po awanturze, udzielając wywiadu stacji Fox News. Tak podziękował Trumpowi, ale przede wszystkim Amerykanom.

Oczywiście dziękuję prezydentowi Trumpowi i Kongresowi, ale przede wszystkim waszym ludziom. Wasi ludzie pomogli uratować naszych ludzi... - powiedział.

Monika Olejnik o końcu wojny w Ukrainie

Olejnik zwróciła uwagę na to, że to dzięki Trumpowi i z jego inicjatywy, naród ukraiński mógł zacząć myśleć o tym, że pokój jest w zasięgu ręki.

Najważniejsze, że w Waszyngtonie i w Europie trwają kolejne rozmowy o zakończeniu tego beznadziejnego czasu wojennego. Nie unikniemy napięcia i stresu, wszyscy musimy być silniejsi niż nam się wydaje. Z inicjatywy Trumpa wróciły marzenia końcu wojny i mimo, że rodzą się w bólu to są realne.

Monika Olejnik nie omieszkała na koniec felietonu jeszcze raz przypomnieć, kto wywołał wojnę i kto jest odpowiedzialny za to, z czym zmaga się dziś wiele państw, nie tylko Ukraina. Nawiązała przy tym do słów Emmanuela Macrona.

Kilka dni wcześniej, prezydent Macron powiedział w Białym Domu, konkretnie Trumpowi: to Rosja powinna zapłacić za wojnę. Trump nie protestował!
Monika Olejnik o spotkaniu Zełenski -Trump
Monika Olejnik o spotkaniu Zełenski -Trump© fot. Instagram, monikaolejnik

Wybrane dla Ciebie