Nowy kapelusz księżnej Kate to szczyt dziwactwa. Odwrócił całą uwagę od jej boskiej kreacji!

Księżna Kate w ostatnich miesiącach zrobiła się dużo bardziej aktywna, jeśli chodzi o publiczne wystąpienia. Po długim urlopie macierzyńskim wróciła do pracy wczesną jesienią i od tamtej pory nieustannie ją widujemy. Odwiedza organizacje charytatywne, bierze udział w konferencjach i spotkaniach, bawi się z dziećmi i wraz z księciem Williamem wyjeżdża nawet na krótkie zagraniczne wizyty dyplomatyczne. Robi wszystko, by było ją widać - jednocześnie wypełniając oczywiście swoje obowiązki. Nie jest tajemnicą, że Kate czuje się zagrożona przez popularność Meghan Markle, nic więc dziwnego, że gdy jej szwagierka szykuje się do porodu, ona bryluje na salonach. Tym razem jednak odrobinę przesadziła z chęcią bycia "zauważoną".

Kate pojawiła się 25 kwietnia na mszy z okazji święta Anzac. W zeszłym roku obecni byli również Meghan i książę Harry, ale w tym roku delegacja królewska została nieco uszczuplona. Z oczywistych przyczyn. Przyszła królowa Anglii miała na sobie niebieską sukienkę od Catherine Walker, która pięknie podkreśliła jej talię i wspaniale komponowała się z zieloną kopertówką oraz brązowymi włosami Kate. I tylko kapelusz psuł odrobinę efekt. Kate postawiła na konstrukcję w odcieniu kreacji, która sama w sobie nie byłaby zła, gdyby twórcy nie poniosła fantazja. Dziwaczny most z piór, którym zwieńczono kapelusz, wyglądał cokolwiek dziwacznie. Kate często nosi kapelusze, ale tak oryginalnego jeszcze nie miała.

Jak wam się podoba?