Kurdej-Szatan w zaawansowanej ciąży na premierze sztuki. Jej krągłości były w centrum uwagi
Barbara Kurdej-Szatan nie odpuszcza i korzysta z imprez branżowych jak tylko może. Najwyraźniej postanowiła do rozwiązania pojawiać się na premierach, spotkaniach i wszelkiej maści imprezach. Mimo że już odlicza dni do porodu, a jej brzuszek zawsze jest w centrum uwagi, nie rezygnuje z wyjść, a we wtorkowy wieczór zabrała męża, Rafała Szatana na premierę sztuki W łóżku z rabusiem.
Barbara Kurdej-Sztan i Rafał Szatan na premierze. Jak wyglądali?
Barbara Kurdej- Szatan już odlicza dni do pojawienia się jej drugiego dziecka. Już nawet prosiła fanki o rady, jak przyspieszyć moment porodu. Przy okazji obiecała, że zdjęcie, które opublikowała na Instagramie, to jej ostatnia sesja ciążowa.
No i gdzie ten nasz Hendryk ? (Hania mówi HenDryk, więc tak musi być ) Siedzi w tym swoim domku i wyjść nie chce. Kobitki - jakieś sposoby na naturalne przyśpieszenie owego ważnego momentu ? P.S. Obiecuję, że to już ostatnia moja sesja ciążowa. Tatusiowi też się należało :D - napisała.
Jeszcze jednak musi poczekać na Henryka - imię wybrała dla niego starsza siostra, Hania. Zgodnie z przewidywaniami lekarzy na porodówkę powinna trafić w połowie września, a więc lada chwila. Tymczasem, mimo że dała słowo na Instagramie, że już sesji ciążowych nie będzie, my możemy podziwiać przyszłą mamę na zdjęciach fotoreporterów z różnych imprez.
Na wtorkowej premierze sztuki W łóżku z rabusiem pojawiła się wsparta na opiekuńczym ramieniu męża, Rafała, który już także czeka z niecierpliwością na synka. Przyszli rodzice prezentowali się świetnie.
Basia postawiła na wygodną, dzianinową, czarną sukienkę, którą połączyła z płaszczem do połowy łydki, który w połączeniu z ciężkimi butami na grubej podeszwie i rajstopami w serduszka, dodawał jej rockowego charakteru. Przełamaniem monochromatycznej stylizacji były krwiście czerwone usta. Do tego rozpuszczone włosy i kolczyki koła. Jednak i tak wzrok przykuwał jej wielki już brzuszek.
Rafał postawił na elegancję i przybył do teatru w kraciastym garniturze, połączonym z czarną, satynową, mocno rozpiętą koszulą. Wystylizował fryzurę i z uśmiechem pozował razem z ukochaną żoną.
Przyszli rodzice stanowią bardzo malowniczą parę, nie sądzicie?
