Marianna Schreiber pomyliła aktywistów? Sprawa trafiła do prokuratury
W grudniu ubiegłego roku media obiegło nagranie Marianny Schreiber, która usiłowała wedrzeć się do lokalu, atakując aktywistów gaśnicą. Jak się teraz okazuje, celebrytka miała zaatakować osoby niezwiązane z Ostatnim Pokoleniem. Sprawa została zgłoszona do prokuratury.
W grudniu 2024 r. Marianna Schreiber chciała wedrzeć się do jednego z warszawskich lokali i zaatakować gaśnicą postronne osoby, myśląc, że są to aktywiści Ostatniego Pokolenia. Jak teraz podaje portal Plotek, ofiarami były osoby z fundacji "Gniazdo", zajmującej się ochroną środowiska. Wszystko wskazuje na to, że celebrytka pomyliła organizacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy o chorobach. Tadla, Seniuk, Niklińska. "Trzeba bardziej szanować siebie i swoje granice"
Marianna Schreiber zaatakowała nie tych aktywistów, których chciała?
Marianna Schreiber swoje postępowanie tłumaczyła jako sprzeciw wobec metod protestu Ostatniego Pokolenia, które domaga się zmian w polityce transportowej. 23 stycznia 2025 r. na kanale Krzysztofa Sicińskiego pojawił się jednak film, w którym ujawniono, że była partnerka Łukasza Schreibera pomyliła aktywistów.
Teraz fundacja "Gniazdo" domaga się sprostowania informacji o ataku. Organizacja podkreśla, że nie ma związku z Ostatnim Pokoleniem, a medialne przekłamania szkodzą jej działalności.
Mariana Schreiber poniesie konsekwencje swojego działania?
Aktywiści Ostatniego Pokolenia, mimo incydentu, nie zamierzają ścigać Schreiber. Zawiadomienie do prokuratury złożył jednak inny podmiot. Aktywiści podkreślają, że ich protesty są pokojowe i mają na celu zwrócenie uwagi na problemy klimatyczne.
Sprawa została zgłoszona do prokuratury przez zewnętrzny wobec nas podmiot. Nikt od nas nie był wzywany, przesłuchiwany, nikt się z nami nie kontaktował, możemy podejrzewać, że organy państwa zdecydowały się pozostawać bezczynne. Przekazaliśmy prokuraturze nasze dane, ale nic się nie wydarzyło. Nakręciliśmy materiał, który jest pewnego rodzaju komentarzem do tego, co się stało i gdzie "państwo" nie zadziałało - przekazała fundacja "Gniazdo" w komunikacie dla Plotka.
Organizacja wyraziła zaniepokojenie brakiem reakcji ze strony organów państwowych, co podważa poczucie bezpieczeństwa jej członków. Prawnik wskazał, że działania Schreiber mogą być uznane za wykroczenie, ale także za happening, co mogłoby zmniejszyć ich szkodliwość społeczną.