Maciej Orłoś miażdzy ojca Rydzyka. "Kłamca, manipulant, diabeł"
Maciej Orłoś rozsierdził się po tym, co ostatnio usłyszał z ust ojca Rydzyka. Dziennikarz nie zamierzał owijać w bawełnę i wytknął zakonnikowi jego grzechy. "Słynne powiedzenie o diable, co na mszę dzwoni" - przywołał prezenter przysłowie.
04.07.2024 11:10
Maciej Orłoś nie kryje swoich sympatii politycznych i poglądów społecznych. Dziennikarz wrócił do pracy w Telewizji Polskiej po kilku latach nieobecności, gdy we władzach stacji zasiadali ludzie wskazani przez PiS. Na swoim kanale Orłoś podjął temat ostatniej wypowiedzi ojca Rydzyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ojciec Rydzyk wypomina Donaldowi Tuskowi dekalog
Na antenie Radia Maryja można usłyszeć nie tylko modlitwy, ale także co nieco o polityce. Ostatnio redemptorysta zwrócił się bezpośrednio do Donalda Tuska.
Panie premierze, nawiązując do częstej narracji pana i pana grupy politycznej o "imperium ojca Rydzyka", o rzekomym dawaniu mojej osobie ogromnych pieniędzy przez poprzedni rząd. Panie premierze! To jest wprowadzanie w błąd słuchających pana - grzmiał ojciec Rydzyk.
Zakonnik wspomniał, że ludzie powinni kierować się przede wszystkim dekalogiem. Wśród dziesięciu przykazań, jak przypomniał, jest też to o mówieniu fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu. Nie zabrakło też narzekań na hejt, skierowany przeciwko mediom ojca Rydzyka i zwalczanie przedsięwzięć redemptorysty przez obecny rząd.
CZYTAJ TAKŻE: Maciej Orłoś wkrótce stanie na ślubnym kobiercu? Jego o 22 lata młodsza partnerka wyznała prawdę
Maciej Orłoś wymienia grzechy ojca Rydzyka
Dziennikarz prowadzi nie tylko "Teleexpress", ale także swój własny kanał na You Tubie "W Telegraficznym Skrócie". Podejmuje tam tematykę bieżących wydarzeń i nie mógł pominąć milczeniem ostatniej wypowiedzi ojca Rydzyka. Przypomniał, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości zakonnik otrzymał wystarczająco dużo z podatków wszystkich Polaków.
Po pierwsze, może nie chodzi o dawanie pieniędzy wprost panu Rydzykowi, ale jego fundacji "Lux Veritatis". O tym możemy mówić już jak najbardziej. Szacunkowe dane (...) mówią o kwocie około 400 mln zł, które podczas rządów Zjednoczonej Prawicy wpłynęły do fundacji na różne projekty z Funduszu Patriotycznego, z Lasów Państwowych czy spółek skarbu państwa. Tak, nie przejęzyczyłem się, chodziło o 400 mln zł. Choć przyznaję, że nie jestem pewien czy brutto, czy netto - mówił prezenter.
Maciej Orłoś nie gryzł się w język i podsumował grzechy główne redemptorysty z Torunia.
Ktoś, kto manipuluje własnymi słuchaczami i widzami, powołuje się na dekalog i ósme przykazanie... Ktoś, kto kłamie od lat w celu pozyskania korzyści finansowych od pewnej grupy politycznej, zarzuca innym kłamstwo. Obrona przez atak to mało powiedziane. To raczej to słynne powiedzenie o diable, który się przebrał za księdza i do mszy dzwoni - nawiązał dziennikarz do słów Rydzyka o dekalogu.