Maciej Kurzajewski wydał oświadczenie w sprawie zarzutów Pauliny Smaszcz
Maciej Kurzajewski przerwał milczenie w sprawie krzywdzącej wypowiedzi Pauliny Smaszcz na jego temat. W oświadczeniu zaznaczył, że nie zamierza komentować słów byłej żony. Przypomniał też o wciąż toczących się sprawach sądowych i postępowaniach karnych, które skierował przeciwko Smaszcz.
Maciej Kurzajewski wydał oficjalne oświadczenie w sprawie ostatnich wypowiedzi Pauliny Smaszcz. Celebrytka na planie "Królowej przetrwania" opowiedziała o przykrościach, których miała zaznać ze strony ówczesnego męża i ich starszego syna, kiedy mierzyła się z kłopotami zdrowotnymi. Prezenter Polsatu nie zamierza komentować sprawy, o czym najpierw poinformował redakcję "Faktu", a teraz również swoich obserwatorów na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Bursztynowicz po 27 latach odeszła z "Klanu". Kurowska i Pazura komentują
Maciej Kurzajewski wydał oświadczenie w sprawie zarzutów Pauliny Smaszcz
Maciej Kurzajewski wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że nie zamierza komentować słów Pauliny Smaszcz, które uderzają w niego i ich starszego syna. Dodał, że przeciwko jego byłej żony wciąż toczy się sprawa w sądzie o naruszenie dóbr osobistych. Napisał:
Szanowni państwo, z uwagi na dobro mojej rodziny, mój osobisty spokój, jak również z szacunku do przeszłości i mojego byłego już małżeństwa uprzejmie informację, iż tak jak dotąd nie komentowałem, tak nie zamierzam komentować jakichkolwiek medialnych wypowiedzi pani Pauliny Smaszcz dotyczących mojej osoby czy naszego małżeństwa. Moje stanowisko nie uległo i nie ulegnie zmianie. Jednocześnie oświadczam, że w Sądzie Okręgowym w Warszawie toczy się sprawa przeciwko pani Paulinie Smaszcz o naruszenie moich dóbr osobistych. Ponadto toczą się również postępowania karne, o których szczegółach nie będę opowiadać, a w odpowiednim czasie zapewne ujrzą światło dzienne. Moim zdaniem to nie prasa, a Sąd czy inne organy ścigania są organami właściwymi i odpowiednimi do rozstrzygania tego typu kwestii i taką drogę właśnie wybrałem. Oświadczam również, że powielanie jakichkolwiek wypowiedzi pani Pauliny Smaszcz uderzających w moje dobra osobiste czy też moich synów spotka się z odpowiednimi krokami prawnymi.
O tym, że Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski się rozwodzą, prasa dowiedziała się jesienią 2019 roku. Choć prezenterzy początkowo starali się zachować dobre relacje i ciepło mówili o sobie publicznie, to kiedy prezenter publicznie potwierdził swój związek z Katarzyną Cichopek, relacje między byłymi małżonkami się pogorszyły. Smaszcz od tamtej pory nie szczędzi gorzkich słów pod adresem Kurzajewskiego, a w wywiadach podkreśla, że nie pozwoli się uciszyć, bo to ona jest stroną poszkodowaną w całej sytuacji. Celebrytka od dawna wypomina eksmężowi zdrady, kłamstwa i manipulacje, ale też nie szczędzi złośliwości w kierunku Cichopek.
Maciej Kurzajewski praktycznie w ogóle nie komentuje medialnych działań Pauliny Smaszcz. Do tej pory sporadycznie wydawał oświadczenia, w których zaznaczał, że nie będzie zabierał głosu w sprawach nagłaśnianych przez byłą żonę. Już w październiku 2022 roku, kiedy Smaszcz zaczęła publicznie go atakować w mediach, oświadczył:
Nigdy nie komentowałem relacji z moją byłą żoną, ani tego, co działo się wewnątrz rodziny. Nadal nie zamierzam tego robić, ale też nie pozwolę, by moja była żona, z którą – przypominam – rozwiodłem się przed trzema laty, swoimi wypowiedziami celowo wprowadzała w błąd opinię publiczną, i tym samym raniła mnie i bliskie mi osoby.