Kuba Badach nie jest fanem Taylor Swift. Boleśnie się po niej przejechał
Kuba Badach szturmem podbił serca fanów "The Voice of Poland". Muzyk świetnie sprawdza się w roli jurora, ale też pokazuje swoje nieznane oblicze. W jednym z odcinków muzycznego show wspomniał co sądzi o Taylor Swift.
19.09.2024 14:38
Przed startem tegorocznej edycji "The Voice of Poland" spekulowano czy wybór Kuby Badach na jednego z trenerów jest dobrym posunięciem. Muzyk kojarzony jest bowiem z elegancją i spokojem, co mogłoby "gryźć się" z programem rozrywkowym. Ku zdziwieniu wielu, artysta pokazał zupełnie inną twarz, a jego spór z Michałem Szpakiem dodatkowo podgrzewa atmosferę "Voice'a".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jurorzy "The Voice of Poland" szczerze o Taylor Swift. Nawiązali do jej koncertów w Polsce
Na początku sierpnia fani Taylor Swift tłumnie zjechali do Warszawy. Gwiazda zagrała bowiem aż trzy koncerty na PGE Narodowym, przyciągając do stolicy dziesiątki tysięcy wielbicieli jej muzyki. Podczas jednego z odcinków "The Voice of Poland" Lanberry zaczęła temat amerykańskiej wokalistki i wspomnianych koncertów. Co ciekawe, żaden z muzyków nie miał na jej temat najlepszego zdania.
Mnie przeraża to, że idziecie na koncert Taylor, a słyszycie setki fanów, którzy drą się na maksa, więc nie macie przyjemności z posłuchania, co się tam tak naprawdę dzieje – powiedziała Lanberry.
Jej piosenki mają więcej charakteru niż ona sama – dodał Tomson.
Kuba Badach nie jest fanem Taylor Swift. Ma jej co nieco do zarzucenia
Kuba Badach również postanowił skomentować muzykę Taylor Swift. On także nie wypowiada się zbyt pochlebnie o twórczości artystki. Zaznaczył, że jest przyzwyczajony do zupełnie innego grania, a każda piosenka Amerykanki brzmi dla niego dokładnie tak samo.
Wychowywałem się na muzie lat 70., gdzie po prostu było więcej akordów i więcej melodii. Jak słucham Taylor Swift, to mam takie poczucie, że przy szóstej piosence nie jestem w stanie odróżnić pierwszej od szóstej – stwierdził na planie "The Voice of Poland" Kuba Badach.