Krzysztof Rutkowski ma nieślubnego syna. "Nie otrzyma po mojej śmierci nic"
Krzysztof Rutkowski od lat jest postacią, która wzbudza wiele emocji i zainteresowanie wśród Polaków. Teraz ponownie trafia na pierwsze strony gazet. To wszystko za sprawą informacji o nieślubnym dziecku. Detektyw bez licencji w jednym z najnowszych wywiadów przyznał, że Aleksander nie otrzyma nic po jego śmierci.
Krzysztof Rutkowski za pośrednictwem mediów społecznościowych chętnie dzieli się chwilami spędzonymi z rodziną. Ostatnio głośno było o jego synu Krzysztofie Rutkowskim Juniorze. Dlaczego? Otóż chłopiec na prezent pierwszokomunijny oprócz tradycyjnych podarunków otrzymał dwa samochody - BMW E36 (o wartości około 200 tysięcy złotych) i elektryczny pojazd.
Nieślubny syn Krzysztofa Rutkowskiego
Niedługo później w mediach pojawiła się informacja o nieślubnym dziecku Krzysztofa Rutkowskiego. Przed laty detektyw miał romans z Natashą Zych, którego owocem jest Alexander. Co ciekawe, celebryta twierdzi, że przez sześć lat jego życia nie wiedział, że jest ojcem, miały tego donieść dopiero badania DNA.
Czytaj więcej: TYLKO U NAS! Krzysztof Skiba bezlitośnie odpalił się na temat Rutkowskiego. "To jest taka druga Dagmara Kaźmierska"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ida Nowakowska o popularności leku na cukrzycę wśród gwiazd. Tancerka poleca coś zupełnie innego!
Na łamach ShowNews.pl Krzysztof Rutkowski wyznał, że nie czuje się związany więzią emocjonalną ze swoim 15-letnim synem.
Nie czuję się odpowiedzialny. Pani przyszła do mnie po 6 latach, kiedy dziecko się urodziło, ponieważ wprowadziła w błąd swojego byłego partnera, że dziecko jest jego. Pan G., z tego co mi przekazywała jego rodzina i domniemany ojciec Aleksandra, przeprowadził badania DNA i okazało się, że dziecko nie jest jego. Chybił trafił padło na mnie. Jaką ja mam mieć relację z chłopakiem, który miał ojca, który go wychowywał? Ta kobieta nie rozmawia. Ta kobieta tylko pisze SMS-y. Ja chciałem się z nią spotkać, porozmawiać, pomóc jej. Nie da się, bo ona tylko potrafi żądać - powiedział Krzysztof Rutkowski.
Napięte relacje Natashy i Rutkowskiego. Dwa różne wspomnienia z przeszłości
Wywiadzie dla serwisu Lelum, Natasha, matka nastoletniego Aleksandra, ujawniła szczegóły swojej relacji z Krzysztofem Rutkowskim. Według jej wersji wydarzeń, ich związek był poważny, jednak detektyw bez licencji ma zgoła inne wspomnienia z tamtego okresu.
Nie było relacji między nami. To były trzy, może cztery spotkania, tylko o charakterze sek***lnym - powiedział w rozmowie z Lelum.
Czytaj także: Dopiero co było straszenie sądem. Krzysztof Skiba zapozował z Rutkowskim. Na tej samej imprezie nieźle mu dopiekł
Po ustaleniu ojcostwa, Natasha i Rutkowski spotykali się sporadycznie, jedynie w sytuacjach, gdy musieli ustalić coś wspólnie w związku z ich synem. Sąd przyznał chłopcu alimenty w wysokości 2 tysięcy złotych miesięcznie, które Rutkowski regularnie opłaca.
Ponadto, jak zdradził detektyw bez licencji, na konto Natashy dwukrotnie przelał po 12 tysięcy złotych na początku 2023 i 2024 roku, co miało być dodatkową kwotą poza alimentami. Matka Alexandra jednak twierdzi, że te dodatkowe przelewy są niewystarczające, by pokryć potrzeby nastolatka.
Krzysztof Rutkowski: Aleksander nie otrzyma po mojej śmierci nic
Podczas rozmowy z serwisem Lelum Natashy Zych zasugerowała, detektyw bez licencji miał rzekomo przepisać cały swój majątek na Maję jeszcze przed ich ślubem. Na reakcję Krzysztofa Rutkowskiego nie trzeba było długo czekać.
Ja z moim majątkiem przed ślubem, po ślubie mogę robić, co chcę. Mogę go rozdać biednym dzieciom w Indiach i wara Pani Joannie [z niewiadomych przyczyn tak Rutkowski nazywa Natashę - przyp. red.] od tego. A jej syn Aleksander nie otrzyma po mojej śmierci nic. Zresztą z tego, jak mogę wnioskować, sama Pani Joanna wraz z Aleksandrem czyhają na moje życie - powiedział Krzysztof Rutkowski.