Widzowie grzmią po emisji "Koła fortuny" z gwiazdami. Piszą o "kpinie z zasad gry"
Specjalne wydanie "Koła fortuny" odbyło się z udziałem aktorów z "Na dobre i na złe". Świąteczny odcinek teleturnieju zebrał krytycznie recenzje od widzów TVP, którym nie spodobał się przebieg gry. Szczególnie rozsierdziło ich to, że przed kamerami doszło do jawnego naruszenie zasad programu.
"Tyle dobrej energii! Tyle spontaniczności! Będzie się działo!" – tak producenci "Koła fortuny" reklamowali świąteczny odcinek teleturnieju, w którym zagrali aktorzy z serialu "Na dobre i na złe". Do gry przystąpili Pola Gonciarz, Marcin Korcz i Robert Koszucki, a wygrana z odcinka – 25 tysięcy złotych – została przekazana na cele dobroczynne. Widzowie byli mocno rozczarowani przebiegiem odcinka, czemu dali wyraz w komentarzach na facebookowym profilu "Koła fortuny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Burza po świątecznym odcinku "Koła fortuny". Widzowie TVP piszą o "kpinie z zasad gry"
Widzowie TVP nie kryli żalu do producentów "Koła fortuny" za to, że na planie jawnie naruszane były zasady gry. Ani uczestnicy, ani prowadzący (Błażej Stencel i Agnieszka Dziekan) nie mogą ruszać kołem, gdy to się kręci, ale jednak podczas charytatywnej rozgrywki miało to miejsce. Wśród komentarzy czytamy, że "ustawka" męczyła widzów:
Przykro się patrzy na to, co jest pokazane. Wiem, że to odcinki charytatywne, i najważniejsze, by kasy uzbierać jak najwięcej. Ale patrzeć się nie da przesuwanie koła, by było więcej, czy na te wygłupy uczestników...
Nie lubię odcinków charytatywnych, zawsze są takie na siłę z obowiązkową wygraną, gdzie wszyscy uczestnicy wiadomo znajdą się w finale. Zero zaskoczeń, tak jak i w "Familiadzie". Nie lubię tego, gdzie z góry wiadomy jest scenariusz. Wolę zwykłe odcinki.
To kpina z zasad gry i normalnych zawodników! Regulowanie kołem, kręcenie tak, że przeskoczy jedno pole, podpowiedzi...
Niektórzy widzowie z większym zrozumieniem podeszli do przebiegu gry w świątecznym odcinku "Koła fortuny". Jedna z widzek TVP napisała:
Wesoły odcinek. Było trochę naginania zasad, ale dla szczytnego celu wybaczam!