Jurorzy "MBTM" zmiażdżyli discopolowca na castingu. Zabrał głos: "To żaden autorytet!"
Mr Sebii nie przeszedł castingów do "Must Be the Music", a za swój występ został ostro skrytykowany przez jurorów. Discopolowiec po emisji odcinka z jego udziałem mocno uderzył w jury. Nie krył też oburzenia tym, co zrobiła produkcja "MBTM".
Sebastian Zys jest piosenkarzem disco polo, który występuje jako Mr Sebii i największą popularność w sieci zyskał dzięki piosence "Cipuleńka". W miniony piątek widzowie Polsatu mogli zobaczyć jego występ na castingach do nowej edycji "Must Be the Music", na którym wykonał utwór "Niezłe ziółko". Występ discopolowca zniesmaczył jurorów, a szczególnie zażenowany był Sebastian Karpiel-Bułecka, który zwrócił uwagę, że Zys ma dzieci, a śpiewa sprośne teksty. Wykonawca po emisji "MBTM" ze swoim udziałem odpalił się na Instagramie i żywo komentuje swoją porażkę w programie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Uczestnik "MBTM" po występie zaatakował operatora Polsatu. Maciej Rock: "Nie wytrzymał ciśnienia!"
Discopolowiec Mr Sebii komentuje swoją porażkę w "Must Be the Music". "Jury to żaden autorytet"
Mr Sebii najpierw dodał filmik, w którym podziękował internautom za wsparcie okazane mu przy okazji udziału w "Must Be the Music". Następnie dodał:
Jest mi przykro, że jury tak postąpiło i tak powiedziało, bo to żaden autorytet. Ale my gramy dalej, bo mamy swoich fanów!
Mr Sebii następnie wrzucił na Instagrama fragment zwiastuna "Must Be the Music", w którym widać sekundowy fragment jego występu, a następnie słyszymy Dawida Kwiatkowskiego mówiącego: "Wy macie szansę być jednym z najlepszych zespołów w tym kraju". Discopolowiec najwyraźniej źle zrozumiał montaż programu (komentarz jurora dotyczył duetu Kuba & Kuba, którego występ też został pokazany w piątkowym odcinku), bo wyżalił się fanom na Instagramie:
Przykra sytuacja najpierw w reklamie mówić, że jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce, a później obrażać. Ale cóż, życie toczy się dalej.
Mr Sebii w kolejnym wpisie podziękował Dawidowi Kwiatkowskiego za "mądre słowa przed montażem". W odpowiedzi na reakcje internautów, że to nim zachwycał się juror "Must Be the Music", discopolowiec zaczął się tłumaczyć, że jego wpisy są tylko żartem na poprawienie sobie humoru. Napisał:
Przecież to żartem puściliśmy, ale na serio tak było w telewizji przed występem naszym. (...) Nie widzisz, że my to dla poprawy humoru puściliśmy? Zresztą przed emisją nikt nie wiedział, o kogo chodzi.
Mr Sebii jeszcze w kilku instagramowych wpisach skomentował swój gorzko oceniony występ w "Must Be the Music", m.in. wyraził swoje niezadowolenie z tego, że Sebastian Karpiel-Bułecka nawiązał do jego dzieci. Poza tym parokrotnie zwrócił się do internautów z prośbą o głosowanie na niego w aplikacji programu, z której wyłoniony będzie jeden z półfinalistów "MBTM". W jednym z postów napisał:
Jako kolorowe ptaki show-biznesu poszliśmy do programu "Must Be the Music" dla zabawy, zrobić show i rozbujać publiczność. Nie dla wygranej, bo koncertów nam nie brakuje. Okazało się jednak, że jury nie ma poczucia humoru i nie potrafi się bawić, a jedyne, na co ich stać, to uwłaczanie innym artystom... Nie wszystko jednak stracone. Jeśli chcecie, bym zagrał im na nosach, głosujcie na zespół Mr Sebii w aplikacji.
ZOBACZ TEŻ: Burza po ostatnim odcinku "Must bB the Music". Widzowie: "Jurorzy nie potrafili nic WYDUKAĆ!"
Mr Sebii udostępnił też komentarze swoich fanów, którzy po emisji jego występu w "Must Be the Music" nie kryli rozczarowania słowami jurorów. Discopolowiec podziękował za wsparcie i przy okazji niejako stanął w obronie jury, pisząc:
Dziękujemy wam za moc wiadomości i komentarzy, które dodają nam otuchy w tak wielkim hejcie. Za to was kochamy! Cieszymy się, że mogliśmy stanąć na tak wielkiej scenie i że nasz kontrowersyjny występ według jury w porównaniu do innych artystów poprawił oglądalność programu. Telewizja lubi ludzi innych niż wszyscy. Każdy miał prawo się wypowiedzieć z godnością do innego człowieka, taka jest ich rola w tym programie. Krytyka nie obraża, krytyka rozwija. I tego nam życzycie w wielu wysłanych wiadomościach – wyciągnięcia wniosków, pokory i rozwoju. A więc dzięki Wam działamy dalej.