Jurek Owsiak i jego żona wyznali, jak finansują biuro i inne działania fundacji. Zamkną usta hejterom?
Jurek Owsiak i jego żona, Lidia, od lat prowadzą fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. I od lat są oskarżani o nieuczciwe zarządzanie pieniędzmi, zebranymi od ludzi. W końcu opowiedzieli, jak wydają zebrane fundusze.
Jerzy Owsiak, lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, często staje się celem krytyki ze strony prawicowych mediów i polityków. Jednym z głównych zarzutów jest niewłaściwe wykorzystanie zebranych funduszy. Na przykład, w programie "Kropka nad I", polityk Marian Piłka zasugerował, że Owsiak bierze 5 proc. z zebranych datków dla siebie, co sam Owsiak kategorycznie odpierał jako fałszywe oskarżenie. Owsiak w odpowiedzi na te zarzuty wyjaśniał, że organizacja jest przejrzysta, a dokumenty i bilanse finansowe są dostępne publicznie. Dodatkowo podkreślił, że niezależne audyty potwierdzają efektywność działań fundacji WOŚP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej "Piasek" Piaseczny o WOŚP. Wspomniał o Adamowiczu i o powstaniu.
Jurek Owsiak pracuje cały rok
Wielu osobom wydaje się, że Jurek Owsiak pracuje tylko przez jeden dzień w roku, czyli w dniu Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nic bardziej mylnego. Już samo przygotowanie i skoordynowanie tak olbrzymiej akcji wymaga ogromu pracy i trwa kilka miesięcy.
Owsiak organizuje też Pol'and'Rock Festival, który jest jednym z największych festiwali muzycznych w Polsce. Poza tym Fundacja prowadzi także szkolenia z pierwszej pomocy. No i, rzecz jasna, dokonuje zakupów sprzętu medycznego i rozsyła go do konkretnych szpitali.
Od lat dyrygent Orkiestry zmaga się z oskarżeniami, że za pieniądze dobrych ludzi finansuje swoje życie i zachcianki. Jego żona, Lidia Niedźwiecka-Owsiak odniosła się do tej plotki.
Lidia Niedźwiedzka-Owsiak dementuje mity na temat Jurka Owsiaka
Żona Jurka Owsiaka postanowiła opowiedzieć co nieco o finansowaniu działań fundacji w programie Magdy Mołek i w "W moim stylu". Okazuje się, że każda złotówka, która jest zebrana w trakcie Finałów, musi być przeznaczona na cele medyczne. Skąd zatem pieniądze na organizację imprez, utrzymanie biura itd?
Pieniądze, które zbieramy w finale i ogłaszamy wynik finału, to są pieniądze, które w całości musimy przeznaczać na sprzęt medyczny, na cel danego finału. My możemy tylko z tych pieniędzy pokryć pewne koszty organizacji finału i nic więcej. Czyli pieniądze, których potrzebujemy, chociażby na utrzymanie biura, również musimy zdobyć poza finałem – tłumaczy Lidia. – Są różne formy, bo tak, znów wróciły odsetki bankowe, więc są jakieś pieniądze z odsetek bankowych, są jakieś spadki, jakieś darowizny, no i to wszystko składa się na te pieniądze, które, że tak powiem, pozwalają nam utrzymać biuro – wyjaśnia żona Owsiaka.
Żona Jurka Owsiaka wyznała, że fundacja, którą prowadzą, przechodzi szczegółowe audyty, które weryfikują, czy działają zgodnie z prawem.
Natomiast my, generalnie ja zawsze to mężowi powtarzam, możemy spać spokojnie, bo wszystko jest przejrzyste. Nasze wydatki i cały bilans roczny fundacji jest co roku badany przez audytora. I te badania muszą być szczegółowe. Ja się nawet czasami złoszczę, bo przez to, że jesteśmy tak pod lupą i że różnie się nas ocenia, to musimy być bardziej kryształowi niż inni. Czyli musimy mieć wszystko na tip-top, zapięte na ostatni guzik, na wszystko muszą być dokumenty, bo możemy się spodziewać właśnie różnych kontroli – wyznała Niedźwiedzka-Owsiak.
Czy to raz na zawsze zamknie usta hejterom?