ModaBez nich świat mody jest uboższy. Za tymi muzami stylu i modowego wyczucia tęsknimy

Bez nich świat mody jest uboższy. Za tymi muzami stylu i modowego wyczucia tęsknimy

Świat się kręci, ale bez nich jakby inaczej. Kiedy się myśli o słynnych projektantach czy ikonach stylu, które zmarły, niektóre całkiem niedawno, na myśl przychodzi: w jakim kierunku potoczyłaby się moda, gdyby żyli? Jakie nowe kierunki wytyczyliby jej w dzisiejszym świecie pełnym smartfonów, w globalnej wiosce, w której odległości dzięki cyfrowym rozwiązaniom technologicznym zostały znacznie skrócone.

Legendy świata mody, które nie żyją
Legendy świata mody, które nie żyją
Ewa Kamionowska

Tragiczny koniec kariery

Alexander McQueen zmarł śmiercią tragiczną 11 lat temu. W 2010 roku odebrał sobie życie. A przecież był jednym z najzdolniejszych młodych projektantów, z genialnymi pokazami, na jakie mało kto wcześniej się odważył.

Trzynaście lat wcześniej życie stracił Gianni Versace. Imperium stworzonym przez włoskiego projektanta (zastrzelonego w 1997 roku przed domem w Miami) dziś zarządza jego siostra. Donatella jest świetną kontynuatorką modowej wizji Gianniego, ale nawet ona sama przyznaje, że brakuje jej brata, jego spojrzenia na modę, dyskusji i rozważań, jak powinna wyglądać kolejna kolekcja.

Równie dramatyczne były losy jednej z najlepiej zapowiadających się modelek, młodziutkiej, pochodzącej z Kazachstanu Rusłany Korszunowej. Chodziła w pokazach Marca Jacobsa, reklamowała perfumy Niny Ricci. Wskutek załamania nerwowego odebrała sobie życie w 2008 roku, skacząc z dziewiątego piętra wieżowca na Manhattanie.

One pokazywały, co to znaczy mieć styl

Trzy lata temu świat mody, a właściwie ta jego część związana z dziennikarstwem, stracił Annę Piaggi. Słynna włoska dziennikarka i pisarka słynęła z jedynego w swoim rodzaju krzykliwego stylu - przedziwny makijaż, fikuśne kapelusiki i stroje w najdziwniejszych kolorystycznych połączeniach były jej znakami rozpoznawczymi. W chwili śmierci miała 81 lat.

Mówiąc o ikonach, nie należy zapominać o księżnej Dianie. Matka Williama i Harry'ego zginęła w nieszczęśliwym wypadku samochodowym w 1997 roku. A kiedy żyła, wzbudzała przynajmniej takie same emocje, jak dziś księżna Catherine, żona Williama. Miała świetną sylwetkę i takież modowe wyczucie. Jej kostiumy i wieczorowe suknie są legendarne. Ubierali ją najlepsi, m.in. Gianni Versace. Nic dziwnego, że dwa lata temu, na jednej z aukcji sprzedano 10 kreacji z szafy księżnej Diany za prawie 900 tys. funtów!

Trzy lata temu odeszła 95-letnia Zelda Kaplan wywodząca się z nowojorskiej śmietanki towarzyskiej ikona mody. Słynęła z upodobania do niezwykłych nakryć głowy i ogromnych okularów. Jej śmierć można nazwać (pomimo pewnej niestosowności tego określenia) spektakularną - Zelda Kaplan zmarła podczas pokazu mody Joanny Mastroianni.

Legendy krawiectwa z najwyższej półki

W czerwcu 2015 r. odeszła francuska ikona świata mody haute couture, czyli krawiectwa z wysokiej półki, Carmen de Tommaso, znana bardziej jako Madame Carven, założycielka domu mody Carven. Dożyła pięknego wieku 105 lat.

Natomiast w październiku 2014 r. świat mody stracił innego projektanta, Oscara de la Rentę. Amerykanin odszedł w wieku 82 lat. Do fanek jego imponujących kreacji należały m.in. Sarah Jessica Parker, Oprah Winfrey i Nicole Kidman. A ostatnia głośna suknia to ślubna kreacja Amal Alamuddin, żony George'a Clooneya.

alexander mcqueenksiężna dianamoda

Wybrane dla Ciebie