Mama ujawniła wszystkie sekrety Grzegorza Krychowiaka i Celii Jaunat. Tego o piłkarzu nie wiedzieliście
Okres EURO 2016 to zdecydowanie bardzo gorący czas dla piłkarzy wchodzących w skład polskiej reprezentacji. Jednym z najgorętszych nazwisk sezonu na pewno jest Grzegorz Krychowiak. O gwieździe reprezentacji rozpisywano się już od dawna. Duże kontrowersje wzbudzało jego dbanie o wygląd i zamiłowanie do zakupów w luksusowych butikach. Jaki był jako dziecko?
W jednym z wywiadów mama piłkarza zdradza, że piłka od zawsze była jego wierną towarzyszką. Nie rozstawał się z nią nawet na chwile. Potrafił poświęcać ogrom wolnego czasu na ganianie po szkolnym boisku.
Piłka zawsze i wszędzie mu towarzyszyła, a od trzeciego roku życia nie rozstawał się z nią. Gdy był starszy, to wiedziałam, że po szkole nie robi nic złego, bo na pewno jest na boisku. Jednak, gdy raz długo nie wracał do domu, to zaczęłam się denerwować. Mąż mnie uspokajał. W końcu poszłam sprawdzić, co się z nim dzieje. Gdzie był? Kopał sobie sam na szkolnym boisku
W rozmowie możemy przeczytać także, że mały Grzesiu uwielbiał... disco polo!
Zawsze w niedzielę mąż nagrywał na wideo program disco polo. Potem syn lubił sobie to oglądać. Podobnie jak bajki Disneya
Mocny temperament piłkarza, który znamy z boiska swoimi korzeniami sięga jeszcze do czasów dzieciństwa. To właśnie od tamtego momentu nauczyciele zwracali na niego uwagę.
Nauczycielki powtarzały, że Grzegorz jest dzieckiem bardzo dynamicznym, ruchliwym i z temperamentem. I przez ten temperament ocenę z zachowania miał niższą. Nie przejmowałam się tym, przecież dzieci muszą się wyszumieć
Krychowiak już w dzieciństwie odnosił sportowe sukcesy.
Odnosił sukcesy w sporcie. Z każdych zawodów przywoził dyplomy i nagrody. Był zawzięty, ale pozytywnie. Za wszelką cenę chciał wygrać. I w biegach był niezły...
Piłkarze z reguły dbają o swoją sylwetkę i restrykcyjnie przestrzegają narzuconej im diety. Jednak Krycha pozwala sobie na małe odejście od tego wymagania. Reprezentant ma słabość do pierogów.
Zajada się nimi w każdej postaci. Z twarogiem, na słodko, z truskawkami, z kapustą. Pierogi przypadły do gustu także Celii, jego dziewczynie. Grzegorz lubi także bigos i sałatkę jarzynową
Będąc chłopcem zajadał się... kanapkami z ketchupem!
Gdy był mały, to życzył sobie, abym mu zrobiła kanapki z ketchupem. Powiedział, że nie pójdzie bez nich do szkoły. Tłumaczyłam, że inne dzieci pomyślą, że w domu jest biednie. Ale nie słuchał. Mówił, że on je lubi, ale w końcu mu się przejadły
Ojciec piłkarza zdradza, że jego żona ogląda mecze przez dziurkę od klucza.
Występami syna bardzo się denerwuję. Serce podchodzi mi do gardła. Jak wygrywamy, to wtedy częściej przesiaduję w pokoju i zerkam w telewizor. Po meczu z Brazylią na MŚ do lat 20 w Kanadzie tak mi zostało. Prowadziliśmy 1:0 po golu syna, a sędzia doliczył wtedy 5 minut. W domu mamy 13 schodków na piętro. Wie pan, ile przez te 5 minut kursów po nich zrobiłam? Tak to przeżywam
Spodziewaliście się, że z Grzegorza Krychowiaka był taki zapaleniec sportowy? Teraz na szczęście robi to, co kocha.