Elżbieta Zapendowska gorzko oceniła Opole. Znalazła chlubne wyjątki
Jak wypadł festiwal w Opolu w oczach Elżbiety Zapendowskiej? Ekspertka podzieliła się swoimi przemyśleniami. Okazało się, że jej serce skradło dwóch muzyków.
Elżbieta Zapendowska to polska krytyczka muzyczna, specjalistka od emisji głosu i osobowość telewizyjna. Przez lata była jedną z najbardziej cenionych ekspertek w dziedzinie wokalu, szkoląc wielu znanych polskich artystów, takich jak Edyta Górniak, Michał Bajor, Łukasz Zagrobelny czy Doda. Teraz postanowiła ocenić poziom występów na tegorocznym festiwalu w Opolu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paweł Stasiak o konflikcie z Kostkiem Yoriadisem i Grzegorzem Wawrzyszakiem. "Nie wiem, gdzie oni się leczą"
Przemyślenia Elżbiety Zapendowskiej po Opolu. Wspomniała o "gorszych" artystach
62. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu to już przeszłość. Czterodniowe święto polskiej muzyki, pełne emocjonalnych występów, premierowych utworów oraz jubileuszowych koncertów, wywołało spore poruszenie wśród widzów oraz krytyków. Niektórzy zarzucali, że wydarzenie nie najlepiej się zestarzało i nie ma nic do zaoferowania dla młodych. Inni byli imprezą zachwyceni.
Co o koncertach myśli Elżbieta Zapendowska? Krytyczka ma co prawda ulubieńców, ale - jak stwierdziła - były też momenty, które nie zrobiły na niej wrażenia.
Podobał mi się koncert Jacka Cygana. Podobały mi się też Debiuty, za to Premiery mniej. Później był kabareton i ja nie wiem, czy Stanisław Tym byłby zachwycony z tego powodu. On był jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny - wyznała w rozmowie z Plejadą.
Faworytów Zapendowska miała dwóch. Jednym z nich był Mietek Szcześniak, którego nauczycielka śpiewu określiła jako "najlepszego wokalistę w Polsce".
Nie ma lepszego. Są, oczywiście, słabsi, gorsi, ale on to wszystko śpiewa tak leciutko, z palcem w nosie. Dotyka tych dźwięków, bawi się tym. Jest poza tym niesamowicie muzykalny - oceniła.
Drugim był występujący na jubileuszu "Trzy ćwiartki Jacka Cygana" Ralph Kaminski. Artysta wykonał utwór "Jaka róża, taki cierń" Edyty Geppert, lecz – poza pochwałami – ekspertka zwróciła jednak uwagę na kilka niedociągnięć.
Podobał mi się też Ralph Kaminski. Ja go bardzo lubię, chociaż mało znam jego twórczość. Podoba mi się, jak myśli, i to, że jest odważny. Ma do tego swoją bardzo fajną, ciekawą aurę i nie boi się jej (...). Gdyby jeszcze troszeńkę miał więcej techniki wokalnej, to by mu to lepiej poszło, ale i tak uważam, że było bardzo dobrze i będę za niego trzymać kciuki, bo to nie jest byle jaka postać. Ciekawy gość, który naprawdę dobrze śpiewa, ma poukładane w głowie, jest odważny – tak jak mówiłam – i ma coś do powiedzenia – stwierdziła Elżbieta Zapendowska.