Maryla Rodowicz napisała do Ralpha Kaminskiego w sprawie Opola. Nie kryła żalu
62. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej przeszedł do historii. W tym roku na scenie zabrakło Maryli Rodowicz, która nie dostała zaproszenia na wydarzenie od Telewizji Polskiej. Po wszystkim artystka przekazała swoje odczucia Ralphowi Kaminskiemu w SMS-ie.
To drugi rok z rzędu, kiedy Maryla Rodowicz - ku zaskoczeniu wielu widzów - została pominięta w składzie artystów, którzy pojawili się w Opolu. Mimo tego jej hit "Łatwopalni" wybrzmiał ze sceny. Stało się to podczas jubileuszowego koncertu "Trzy ćwiartki Jacka Cygana", poświęconego twórczości wieloletniego autora tekstów Rodowicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budka Suflera o zejściu ze sceny Grzegorza Markowskiego. Do kiedy oni zamierzają grać?
Maryla Rodowicz poza Opolem. "Nie lubię, jak ktoś śpiewa moje piosenki"
Jak się okazało, piosenkarka była gotowa zawitać w Opolu. Ponadto, wolałaby swoje piosenki zaśpiewać sama.
Nikt mi tego nie proponował. Ja tego samego dnia gram koncert na Śląsku, a dzień wcześniej gram w Łomży. Z racji tej, że nikt mnie do Opola nie zaprosił, trzeba było umówić inne koncerty w tych dniach, bo przecież takie rzeczy planuje się z dużym wyprzedzeniem. Nie lubię, jak ktoś śpiewa moje piosenki. Wolałabym zrobić to sama, ale - tak jak mówię - nie było zaproszenia - skomentowała w rozmowie z Plejadą.
Ralph Kaminski o emocjach zza kulis. Dostał od Rodowicz emocjonalnego SMS-a
Jednym z artystów, który wystąpił w Opolu, był Ralph Kaminski. Wykonał piosenkę "Jaka róża, taki cierń" z repertuaru Edyty Geppert. Jak się okazuje, krótko przed wyjściem na scenę dostał od Maryli Rodowicz SMS-a. Gwiazda nie ukrywała swojego żalu z powodu nieobecności w Opolu, ale wspominała momenty z maja, kiedy to wspólnie z Kaminskim zaśpiewała na scenie w Sopocie.
No, szkoda mi jest tego. Maryli też jest przykro, że jej nie ma w Opolu. Dziś do mnie napisała SMS-a. Nadal przeżywa sukces naszego występu w Sopocie. Strasznie się z tego cieszy. Napisałem jej, że bardzo mi jej tutaj brakuje, a ona napisała, że bardzo szkoda i że byśmy tu razem pohasali. Ja myślę, że Maryla wróci do Opola. Ona musi wrócić, bo ma wielkie urodziny pod koniec tego roku - zdradził Ralph w wywiadzie dla Pomponika.
Choć Maryli Rodowicz zabrakło na festiwalu, to wróci ona do Opola jeszcze tego lata - podczas trasy "Małgośka Forever", gdzie zaprezentuje zarówno największe przeboje ("Małgośka", "Wozów kolorowych", "Niech żyje bal"), jak i mniej znane utwory - zaśpiewane również w akustycznych aranżacjach z gitarowym akompaniamentem.