Beata Tadla o wspieraniu WOŚP. "Dziwny, wymyślony, chory problem"
Beata Tadla skomentowała aferę z Jurkiem Owsiakiem i WOŚP w roli głównej. Czy sama wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy? Wyznała, co musiałoby się stać, żeby WOŚP przestała istnieć.
Jerzy Owsiak otrzymał groźby śmierci, co wywołało niepokój wśród wielu jego sympatyków. Oburzenie wywołała także akcja "Nie daję Owsiakowi. Wspieram Republikę" inicjowana przez stację, co spotkało się z ostrą krytyką wielu osób. Beata Tadla wyznała, czy wspiera inicjatywę Jurka Owsiaka.
Beata Tadla o fali nienawiści w stosunku do WOŚP
W rozmowie z naszą reporterką, Karoliną Motylewską, Beata Tadla przyznała, że popiera działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziennikarka uważa, że wszelkie akcje, które mają na celu powstrzymać działanie WOŚP, spełzną na niczym.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy towarzyszy nam od 33 lat. Finał co roku gromadzi ludzi, jednoczy ich, wzrusza. Powoduje wielką falę empatii właśnie poprzez to, że jesteśmy razem. Każdy kto próbuje tą wspólnotę rozbić, popełnia potężny błąd próbując to zrobić, bo tego się rozbić na szczęście nie da. Za dużo jest dobrych serc.
Jednocześnie Tadla przyznała, że chciałaby, aby Finał WOŚP był po prostu akcją charytatywną, bez mieszania się do polityki.
Bardzo jestem przeciwna temu, żeby serduszko WOŚP stawało się emblematem przynależności ideologicznej, politycznej.
Beata Tadla o groźbach śmierci i hejcie na WOŚP
Dziennikarka stwierdziła, że ciężko jej zrozumieć, co dzieje się wokół Orkiestry, tym bardziej, że WOŚP wspiera wiele osób, które potrzebują konkretnej, medycznej pomocy. Beata Tadla pokusiła się o stwierdzenie, że nigdy nie uda się przerwać tej akcji, która na stałe wpisała się w kalendarz Polaków.
To jest idea demokratyczna, idea ponad podziałami. Nie rozumiem tego, co się w tej chwili dzieje. To jest dziwny, wymyślony, chory problem, którego dawniej nie było, nie musieliśmy się z tym mierzyć. Nie rozumiem tego i jestem całym sercem za WOŚP. Za ta wspaniałą inicjatywą stoi mnóstwo historii ludzi, historii zdrowia, chorób. Ta idea wpisała się na trwałe w naszą społeczną kulturę i bardzo będzie ciężko komuś, kto próbuje ją stamtąd wyrzucić. To się nigdy nie uda.