Newsy"Bardzo długo byłem głodny". Mirosław Zbrojewicz o zarobkach aktorów

"Bardzo długo byłem głodny". Mirosław Zbrojewicz o zarobkach aktorów

Mirosław Zbrojewicz musiał dorabiać do pensji aktora
Mirosław Zbrojewicz musiał dorabiać do pensji aktora
Źródło zdjęć: © AKPA

06.10.2024 07:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mirosław Zbrojewicz jest już emerytem. Przez długi czas musiał dostawać pieniądze od teściowej, by związać koniec z końcem. To wyznał o zarobkach w teatrze.

Największą popularność przyniosły Mirosławowi Zbrojewiczowi kultowe role w filmach takich jak "Chłopaki nie płaczą" czy "Kiler". W ciągu swojej kariery wystąpił w ponad 100 produkcjach, zarówno w kinie, jak i w serialach telewizyjnych. Jest również aktywnie zaangażowany w działalność teatralną, mimo że często podkreśla, jak niewielkie są zarobki aktorów teatralnych w Polsce. Zbrojewicz jest także ojcem trójki dorosłych dzieci i mężem Beaty. W wywiadach wielokrotnie podkreślał, jak ważna jest dla niego rodzina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mirosław Zbrojewicz musiał brać pieniądze od teściowej

Aktor przez wiele lat pracował jedynie w teatrze, nie pojawiając się w filmach czy serialach. To sprawiło, że jego finanse nie były w najlepszej kondycji.

Bardzo długo, do 50. roku życia, byłem głodny. Nie wystarczało mi do pierwszego. Za bardzo przywiązałem się do teatru, za mało zabiegałem o telewizję, film i chałturę - mówił w wywiadzie dla "Pani".

Okazuje się, że aby związać koniec z końcem, Mirosław Zbrojewicz musiał brać pieniądze od rodziców.

Siedzieliśmy w kieszeni u mojej mamy, u teściowej. To były niby drobne pieniądze na przeżycie, ale potrzebowaliśmy ich - wyznał.

Gwiazdor przekazał w innym wywiadzie, że aktorzy w teatrach zarabiają podobne pieniądze, co osoby, które tam sprzątają.

Ludziom się wydaje, że zarabiamy miliony, a aktorzy w teatrze są na tej samej drabince, co personel sprzątający".

Córka Mirosława Zbrojewicza o zarobkach ojca

Jakiś czas temu na temat zarobków ojca wypowiedziała się także jego córka, Katarzyna, udzielając wywiadu w "CoZaTydzień". Zawodowo kobieta jest agentką Zbrojewicza.

Moi rodzice pracowali tylko w teatrze, gdzie zarabiało się wtedy beznadziejne pieniądze. Zresztą teraz też nie są to pieniądze, z których można przeżyć, jak się ma dużą rodzinę - stwierdziła.

Aktor ma troje dzieci, ciężko było mu zatem ze wspomnianej wypłaty je utrzymać. Kiedy zaczął grać w filmach i wystąpił w produkcji "Chłopaki nie płaczą", wcale nie zarobił kokosów.

Zarobił, nawet jak na tamte czasy, słabe pieniądze. A tuż potem pojechał do Szwecji, zagrał w filmie z Robinem Williamsem. I na tym filmie za granicą zarobił tyle pieniędzy, że kupił mi markowe dżinsy. Pomyślałam sobie, że teraz to już jest wielkim aktorem i będzie zarabiał (...). Ale dalej pracował w teatrze i dalej ledwo wiązaliśmy koniec z końcem - mówiła jego córka w programie "Jacy rodzice, takie dzieci".