Były partner domaga się gigantycznego odszkodowania od Anny Popek. Kwota wprawia w osłupienie. Co na to gwiazda?
Anna Popek od lat pracuje w telewizji. Karierą zawodową zaczynała jeszcze przed kamerami lokalnej TVP Katowice. Później dołączyła do obsady kanału TVP1. Przez pewien czas prowadziła poranny program Kawa czy herbata? Dziennikarka zachwyca szczupłą figurą, która jest efektem m.in. diety wolnej od śmieciowego jedzenia.
11.01.2022 | aktual.: 11.01.2022 11:33
Nie oznacza to jednak, że Popek jest powszechnie lubiana. Ma grono krytyków, którym nie podoba się to, że dalej pracuje ona w telewizji publicznej. W grudniu była mocno krytykowana za opublikowanie na TikToku wideo, na którym beztrosko pląsała w rytm piosenkiBo we mnie jest seks Kaliny Jędrusik. Część odbiorców uznała to za co najmniej niepoważne.
- Jacek Kurski lubi to.
- Pani Popek pupilka Kurskiego!
- Co na to katolicki prezes który jest po rozwodzie kościelnym? – pisali internauci pod filmikiem.
Tym razem Popek ma jeszcze większe problemy. Wszystko za sprawą byłego partnera, domagającego się od niej sporego odszkodowania.
Były partner domaga się odszkodowania od Anny Popek. O jaką sumę chodzi?
W 2020 roku w mediach głośno było o rozstaniu Anny Popek z młodszym od niej fotografem Tomaszem Krupą.
Popek zareagowała na doniesienia. Wydała obszerne oświadczenie, w którym wytłumaczyła, że nic jej już nie łączy z byłym partnerem.
Obszerny wpis nie kończy sprawy. Super Express dowiedział się, że Krupa domaga się od niej 300 tysięcy złotych.
Po czym uzupełnił:
Zapowiedział przy tym, że pójdzie ze sprawą do prokuratury, bo ma wszystko udokumentowane. Jak zareagowała na to dziennikarka? W rozmowie z „SE” odmówiła komentarza.
Wszystko wskazuje na to, że sprawa będzie miała finał w sądzie.