Agata Duda wystrojona od stóp do głów w róż na wizycie u prezydenta USA. Znowu modowa WTOPA?

Andrzej Duda wsiadł w samolot i poleciał na organizowany w Stanach Zjednoczonych szczyt NATO. W zagranicznych wojażach towarzyszy mu Agata Duda, która pobyt za oceanem dokładnie relacjonuje na mediach społecznościowych. Jak się okazuje, oboje mieli okazję na własne oczy zobaczyć jedną z rezydencji prezydenta USA, Joego Bidena.

ZOBACZ TEŻ: Czy Sylwia Bomba powiększy rodzinę?

Na profilu instagramowym pierwszej damy zobaczyć możemy fotki wykonane na terenie wiejskiej posiadłości Bidena, Camp David. Dla naszego prezydenta i jego partnerki z pewnością jest to doniosłe wydarzenie. Niewielki procent polityków z całego świata miała możliwość przekroczyć bramy miejsca, gdzie odbywały się dyskusje mające wpływ na losy ludzkości.

Camp David, położony w Catoctin Mountain Park w hrabstwie Frederick w stanie Maryland, około 100 km na północ od Waszyngtonu, zapewnia każdemu prezydentowi od czasów Franklina D. Roosevelta możliwość odosobnienia i spokoju, stanowiąc jednocześnie idealne miejsce do pracy i goszczenia zagranicznych przywódców - wyjaśniła Agata Duda w opisie.

Uwagę zwraca jednak nie tylko lokalizacja, w której wykonano zdjęcia, ale także stylizacja żony Andrzeja Dudy. Pierwsza dama niejednokrotnie była już krytykowana za swoje modowe wybory. Eksperci często zwracają uwagę na to, że Agata Duda decyduje się tylko na sprawdzone, bezpieczne kroje, jednolite kolorystycznie i niczym się nie wyróżniające. Pod ostrzałem nieraz znalazła się także kwestia proporcji.

Tym razem prezydentowa zdecydowała się na róż od stóp do głów. Różowa marynarka, różowa bluzka, różowe spodnie, różowe buty, różowa torebka - klasyka. Spostrzegawczym nie umkną jednak wyeksponowane kostki, którymi Duda starała się trochę odciążyć całość. Czy to był dobry wybór? Przeciwnicy jej stylu raczej nie poczują się przekonani.

ZOBACZ TEŻ: Tomasz Jacyków o Agacie Dudzie i jej stylizacjach. "Ja się po prostu wstydzę za tych państwa"