Sanah zdradziła, jak poznała męża. Kamery uchwyciły jego reakcję (WIDEO)
Podczas pierwszego koncertu na Stadionie Narodowym Sanah podzieliła się zabawną historią o tym, jak poznała swojego męża. Artystka, znana z unikania rozmów o życiu prywatnym, tym razem zaskoczyła fanów, opowiadając o pierwszym spotkaniu z ukochanym. Wiadomo, jak na te słowa zareagował Stanisław.
Sanah to niekwestionowana gwiazda polskiej sceny muzycznej. W miniony weekend dwukrotnie wyprzedała PGE Narodowy, występując dla dziesiątek tysięcy fanów. Podczas koncertów nie zabrakło gości, hitów i świetnej atmosfery. Wokalistka w przerwach pomiędzy występami chętnie nawiązywała interakcje z fanami pod sceną. W pewnej chwili opowiedziała o początkach swojej relacji z mężem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Zosia Zborowska o nowym programie Netflixa "Love is Blind" i współpracy z mężem. "Na nic się nie nastawialiśmy"
Sanah opowiedziała o pierwszym spotkaniu z mężem. Jego reakcja to czyste złoto
Historia początku związku artystki z mężem jest... nietuzinkowa. Podczas stadionowego koncertu Sanah zdradziła, że Stanisław był początkowo "przyjacielem jej przyjaciela". Gdy dowiedziała się, że te odwiedzi ją w mieszkaniu, to wokalistka zdecydowała się... umyć toaletę. Po chwili para zaczęła tańczyć, a jej partner zauważył: "ty tak ładnie pachniesz, a ja śmierdzę". I tak rozpoczęła się ich wspólna przygoda.
Poznaliśmy się tak, że Staś do mnie przyszedł do mieszkania, jako przyjaciel mojego przyjaciela. Słyszałam, że to jest ten Stanisław, ten przystojniak. Mówię: "O nie, muszę szybko wyczyścić toaletę". Wtedy zaczęłam czyścić. Staś przyszedł i wziął mnie do tańca. Zatańczyliśmy i on powiedział do mnie taki tekst: "Ty tak pięknie pachniesz, a ja tak śmierdzę". To takie romantyczne. Ach, ten Staś — opowiedziała Sanah.
Ta anegdota rozbawiła zgromadzonych na stadionie, ale i muzyków z jej zespołu. Wśród nich był oczywiście mąż Sanah, którego reakcję zarejestrowała kamera. Zdecydowanym ruchem głowy... zaprzeczył, że miało to miejsce.
Zobacz też: Filip Gurłacz komplementuje żonę. To ona pomogła mu wyjść na prostą. "Nie wiem, co by się ze mną stało"
Sanah rzadko kiedy dzieli się swoją prywatnością. Ma niezwykłą relację z mężem
Sanah, choć ma bardzo dobry kontakt z fanami i to zarówno podczas koncertów, jak i w mediach społecznościowych, to prywatę zachowuje wyłącznie dla siebie. Próżno na jej Instagramie szukać wspólnych zdjęć z mężem. Od dłuższego czasu jednak wspólnie występują i to właśnie podczas nich zdarza jej się coś napomknąć na temat ich relacji - tak jak chociażby z opisaną historią z PGE Narodowego. Jakiś czas temu artystka opowiedziała w wywiadzie dla "Twojego Stylu", jak wygląda ich związek. Ten wydaje się być naprawdę dojrzały.
Mamy szczerą, wspierającą relację. Tworzymy zgrany zespół i wzajemnie o siebie dbamy. Staś jest dobrym słuchaczem, rozumie, na czym mi zależy. Ja też staram się go słuchać. Cieszę się, że jeździ ze mną w trasy, bez niego byłoby trudno. Pomaga mi. I tym, że sprowadza mnie na ziemię, kiedy trzeba — mówiła swego czasu w rozmowie z "Twoim Stylem".