Zbigniew Zamachowski docenił Monikę Richardson po rozstaniu. Dopiero teraz zobaczył, jak wiele stracił. A co z nową partnerką?
Zbigniew Zamachowski kilka miesięcy temu rozstał się z Moniką Richardson. Na początku te informacje podawały jedynie tabloidy. Po czasie potwierdzili je sami zainteresowani. Dziennikarka jako pierwsza przerwała milczenie. Przekazała, że mąż podjął decyzję o zakończeniu małżeństwa. Nie ukrywa jednak, że winne są obie strony.
Zamachowski przez kolejne tygodnie nie reagował na te słowa. Niedawno wydał jednak książkę, w której wspomina żonę. Napisał, że nieco przeszkadza mu nadopiekuńczość Moniki. Czasami chciałby sam o sobie decydować.
Od momentu rozstania Zbigniew jest łączony z inną Gabrielą Muskałą. Aktorka na temat mężczyzny wypowiedziała się w rozmowie z reporterką Jastrząb Post. Pod jego adresem nie szczędziła komplementów:
Widziałam wiele jego filmów. Widziałam go u Kieślowskiego, u Kutza, u Wajdy i na scenie. Uważam, że jest wybitnym aktorem. Ikoną polskiego filmu i teatru.
Zbigniew Zamachowski po rozstaniu docenił Monikę Richardson
Chociaż od rozstania Zbigniewa Zamachowskiego i Moniki Richardson minęło kilka miesięcy, do kolorowej prasy docierają nowe informacje na ten temat. Niedawno informator Na żywo doniósł, że aktor po rozstaniu docenił żonę. Dopiero teraz widzi, ile energii i uwagi poświęcała na załatwianie codziennych sprawunków:
Zbyszek mieszka sam i teraz sam musi wszystko ogarniać. Czuje się tym przytłoczony. Docenił Monikę, która go w tym wyręczała. On jako artysta nie trawi faktur, rachunków i papierów, nie potrafi załatwić spraw przez internet. Na szczęście znalazł oparcie w dzieciach. Młodsza, 19-letnia córka Bronia stara się mu pomóc. Uczy go m.in. jak wykonać szybkie przelewy przez internet — zdradza Na żywo osoba z otoczenia aktora.
Osoba z otoczenia Zamachowskiego skomentowała rzekomy nowy związek aktora. Powiedziała, że wiele osób nie wróży im długiej, wspólnej przyszłości:
W środowisku mówi się, że niedługo i ten związek Zbyszka się skończy. Oboje są artystami, nie mają łatwych charakterów i potrzebują kogoś, kto ogarnie przyziemną rzeczywistość — dodaje informator tygodnika.
Na ten moment Zbigniew Zamachowski nie skomentował tych rewelacji.