Zbigniew Zamachowski przerwał milczenie w sprawie związku z Moniką Richardson. To dlatego rozpadło się ich małżeństwo
Zbigniew Zamachowski i Monika Richardson w 2014 roku zostali małżeństwem. Chociaż można było odnieść wrażenie, że stworzyli szczęśliwy duet, ten niespodziewanie się rozpadł na początku tego roku. Dziennikarka jako pierwsza wypowiedziała się na ten temat. W rozmowie z Faktem podkreśliła, że za zakończenie związku było wspólną decyzją:
Za rozstanie zawsze odpowiadają obie strony. W tej chwili najważniejsze jest dla mnie, bym nie zaczęła nowego życia zgorzkniała, rozżalona i nienawidząca. Nie chcę, by choć na chwilę w moim sercu pojawiło się poczucie, że ktoś coś mi zrobił, że doświadczyłam krzywdy.
Dlaczego Zbigniew Zamachowski rozstał się z Moniką Richardson?
Chociaż Richardson kilka razy nawiązała do rozstania w social mediach, Zamachowski uparcie milczał. Wreszcie i on postanowił zabrać głos w tej sprawie. Niedawno do sieci trafiły fragmenty książki Zbyszek przez przypadki, które składają się z obszernych wywiadów z gwiazdorem.
Aktor w swojej biografii nawiązał m.in. do momentu, w którym poznał Monikę. Powiedział, że gdy się pierwszy raz zobaczyli, rozpadało się jego poprzednie małżeństwo z Aleksandrą Justą:
W momencie kiedy nasz związek z Olą był już bardzo kruchy, spotkałem Monikę. Poznaliśmy się sto lat temu we Wrocławiu, gdzie robiłem słynny film The Lightmaker. Przedstawił nas sobie wspólny znajomy i raz poszliśmy na spacer do parku Szczytnickiego. To była urocza rozmowa bon vivanta i cudownej, przemądrzałej szesnastolatki w dużych okularach. Tyle. Po raz drugi spotkaliśmy się w programie Moniki "Europa da się lubić", w odcinku, którego tematem była zresztą zdrada.
Zbigniew Zamachowski zdradził, że ponownie spotkali się po wielu latach, gdy razem zaangażowali się w akcję fundacji WWF. Polecieli do Brazylii, gdzie sprzątali plażę:
Podczas tego pobytu okazało się, że oboje jesteśmy na życiowym zakręcie, w związkach, którym kończyła się data przydatności. Byliśmy w takiej samej sytuacji, łatwiej nam było się zrozumieć, zakończyć poprzednie związki i zacząć wspólne życie.
Gdy zbierano materiał do nowej książki Zamachowskiego, jego małżeństwo z Moniką jeszcze trwało. Aktor powiedział, że jest wdzięczny żonie za to, że się nim zajmuje. Czuje jednak, że chwilami bywa zbyt nadopiekuńcza:
Monice zawdzięczam bardzo dużo. Jest ważną kobietą w moim życiu. Zawsze miałem i mam pewien problem z ogarnianiem rzeczywistości. Coraz bardziej staję się analfabetą, jeśli chodzi o wirtualny świat internetu. Monika to ogarnia i uwalnia mnie od tego problemu. Kłopot pojawia się wtedy, gdy ktoś za bardzo chce się tobą opiekować. Monika jest osobą nadopiekuńczą w tym sensie, że tak strasznie chce pomóc, że aż przeszkadza. Walczymy ze sobą o zakres tej opieki, bo czasem sam chciałbym zapiąć sobie kurtkę.
Wiele wskazuje na to, że to właśnie przez to rozpadło się małżeństwo Zamachowskich.