Wrzaski i wulgaryzmy w "ŚOPW". Agata wybuchła, Piotr podjął decyzję. To koniec?
Pierwsze rozstanie w 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" stało się faktem? Agata i Piotr wdali się w poważną kłótnię, w której nie brakowało wulgaryzmów. Mężczyzna podjął poważną decyzję.
06.11.2024 07:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agata i Piotr z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" przez wiele odcinków dawali widzom powody do emocji – zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Ich związek w reality show TVN był pełen napięć, niedomówień oraz wzajemnych pretensji. W końcu stało się to, czego spodziewało się większość fanów programu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata i Piotr ze "ŚOPW" zdecydowali się na rozstanie?
Wygląda na to, że Agata i Piotr z 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podjęli decyzję o zakończeniu swojego burzliwego związku. Para od początku miała trudności z dogadaniem się, a ich wzajemne pretensje eskalowały z odcinka na odcinek. W ostatnim epizodzie Piotr nie krył swojego rozgoryczenia i przyznał, że czuje się jak "intruz", który "nie ma swojego miejsca na ziemi".
Ich relacja w show TVN przypominała emocjonalny rollercoaster – od wzajemnych oskarżeń, po wypowiedziane w gniewie wulgaryzmy ze strony Agaty. To właśnie ostatnia kłótnia, pełna mocnych słów i wzajemnych zarzutów, stała się punktem zwrotnym dla Piotra, który ostatecznie zażądał, aby Agata opuściła mieszkanie.
Nie interesuje mnie, gdzie jest, co robi, co w tej chwili myśli - wyznał przed kamerami Piotr po wyjeździe Agaty.
Czytaj także: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Internauci nie wytrzymali: "Królewna ze spalonego teatru"
Toksyczna para podzieliła fanów programu
Ostra kłótnia Agaty i Piotra wzbudziło wiele emocji wśród fanów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Od samego początku ich związek budził kontrowersje, a widzowie mieli skrajne opinie na temat tego, kto jest odpowiedzialny za nieudane relacje. Z jednej strony pojawiły się głosy wspierające Agatę, która była bardziej otwarta w wyrażaniu emocji.
Pan jest pasywno agresywny.. nie dziwię się, że Pani wybuchła... - napisała jedna z fanek.
Inni zgadzają się, że Agata miała prawo do wybuchów, zwłaszcza że Piotr wydawał się "ciągle nosić nos w telefonie", unikając rozmów i wspólnych wyjść.
Ona akurat ma tutaj rację. Typ w ogóle z nią nie rozmawia, ciągle nos w telefonie, z wszystkiego niezadowolony – dodaje inna internautka, podkreślając, że Agata przynajmniej była szczera.
Z drugiej strony pojawiły się głosy broniące Piotra. Według niektórych, Agata okazała się zbyt dominująca i konfliktowa, co tylko przyspieszyło decyzję Piotra o odejściu.
Nikt by nie wytrzymał z Agatą. Współczuję jej mężowi - piszą zwolennicy Piotra, sugerując, że mężczyzna zasługiwał na więcej wsparcia z jej strony.
On liczył, że w końcu partnerka coś od siebie zaproponuje, może zrobi kolację... ale ona woli zjeść sama KFC – ironizuje jeden z widzów.
Podzielone komentarze tylko pokazują, jak dużą uwagę przyciągnęła ta para i jak różnie można interpretować ich zachowanie. Widzowie są zgodni co do jednego – toksyczna atmosfera w ich relacji sprawiła, że program był pełen emocji, ale jednocześnie trudno było patrzeć na ich konflikty bez niepokoju.