Widzowie "Naszego nowego domu" nie dowierzają. Lawina komentarzy po historii uczestniczki. "Udusił swojego ojca"
Historie rodzin z "Naszego nowego domu" niejednokrotnie mocno poruszyły widzów. Ostatnia z nich nie jest w tym wypadku wyjątkiem. Słowa pani Katarzyny dogłębnie zszokowały publiczność. Posypały się komentarze.
14.11.2024 19:43
Program "Nasz nowy dom", nadawany przez Polsat, koncentruje się na pomaganiu rodzinom, które borykają się z trudnościami życiowymi. Zadaniem ekipy prowadzonej przez Elżbietę Romanowską jest przekształcenie mieszkań uczestników w nowoczesne i funkcjonalne przestrzenie w zaledwie kilka dni. Odcinki wywołują mnóstwo emocji, dzięki wzruszającym historiom i wyzwaniom, które zespół musi pokonać.
ZOBACZ TEŻ: Widzowie byli jednogłośni. Internauci podsumowali kolejną rodzinę z "Naszego nowego domu"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poruszająca historia uczestniczki "Naszego nowego domu"
Bohaterką nowego odcinka programu jest pani Katarzyna, która wychowuje synka Wiktora wspólnie ze swoją babcią i mamą. Wcześniej musiała uciekać od przemocowego partnera, który stosował wobec niej manipulację i groził, że odbierze sobie życie. W końcu miarka się przebrała gdy mężczyzna... udusił swojego ojca.
Trzy lata przyjeżdżał do mnie, a ja u niego zamieszkałam. A później pojawił się Wiktor. Jeszcze w tym czasie, kiedy mieszkałam tutaj, używał tam alkoholu. Z tym, że nic nie wiedziałam, dopiero po narodzinach małego. Manipulował mną, chodził z nożem, groził mi, że jak ucieknę to się zabije u mnie na bramie. (...) Później były partner udusił swojego ojca - powiedziała przed kamerą.
Wówczas uczestniczka "Naszego nowego domu" postanowiła zamieszkać ze swoją bliską rodziną. To jednak nie był wcale koniec problemów. Dom wymagał natychmiastowego remontu. Z tego też powodu Elżbieta Romanowska z ekipą zdecydowała się pomóc pani Katarzynie.
Lawina komentarzy po historii z "Naszego nowego domu"
Na oficjalnym profilu facebookowym internauci natychmiast zareagowali na wrzucony zawczasu fragment programu. Widzowie są autentycznie przerażeni tym, co wydarzyło się w życiu pani Katarzyny. Niektórzy wyrazili jednak opinię, że odpowiednim krokiem do podjęcia w takiej sytuacji byłoby pozbawienie ojca Wiktora praw do kontaktu z dzieckiem w jakiejkolwiek formie.
"Należało pozbawić praw, a nie żyć cały czas w strachu", "Nie dałabym takiemu człowiekowi dziecka nawet na minutę. Wszystko się odbije później na dziecku", "Biedna, widać jak zniszczył ją psychicznie. Oby znalazła odpowiednie wsparcie", "Nie jest łatwo od tak uciec od takiego typa" - piszą internauci.