Uczestnicy "Tańca z Gwiazdami" balowali po finale. INTERWENIOWAŁA straż miejska
Po finale 30. edycji "Tańca z Gwiazdami" odbyła się impreza, w której uczestniczyła ekipa pracująca przy programie. Na after party w pewnym momencie przyjechała straż miejska. - Zgłoszenie dotyczyło głośnej muzyki - podaje "Fakt".
Niedzielny finał "Tańca z gwiazdami" wzbudził duże emocje, bo wygrał Mikołaj Bagiński, który radził sobie na parkiecie dużo gorzej od reszty finalistów. Influencer razem z wieloma innymi uczestnikami i ekipą pracującą przy programie wybrali się na "after party" do jednej z warszawskich restauracji. Chwilę po północy spotkanie przerwali funkcjonariusze straży miejskiej, o czym doniosła redakcja "Faktu".
TYLKO U NAS: Iwona Pavlović UJAWNIŁA uczestniczkę nowej edycji "Tańca z gwiazdami"?! Chodzi o SŁAWNĄ AKTORKĘ
Straż miejska INTERWENIOWAŁA na imprezie uczestników "Tańca z gwiazdami". "Zgłoszenie dotyczyło głośnej muzyki"
Starszy inspektor Jerzy Jabraszko, referat prasowy Straży Miejskiej Miasta Stołecznego Warszawy, w rozmowie z dziennikiem potwierdził, że na imprezie ekipy "Tańca z Gwiazdami" interweniował patrol. Wyjaśnił:
Zgłoszenie dotyczyło głośnej muzyki. Patrol przybył na miejsce chwilę po północy. Nie stwierdził, żeby muzyka z lokalu na zewnątrz wydobywała się w sposób głośny i męczący.
Redakcja "Faktu" przekazała też, że funkcjonariusze straży miejskiej nie mają uprawnień, aby interweniować w środku lokalu, dlatego w takich przypadkach muszą prosić o pomoc patrol policji. Dziennik podał też:
W tym konkretnym przypadku nie było jednak przesłanek do podjęcia takich działań, ponieważ muzyka nie zakłócała ciszy nocnej.
Impreza po odjeździe straży miejskiej trwała dalej, na co wskazują zdjęcia, które krążą po sieci. Na after party bawili się m.in. Barbara Bursztynowicz, Maurycy Popiel i Katarzyna Zillmann, którzy uczestniczyli w 30. edycji "Tańca z Gwiazdami".
ZOBACZ TEŻ: Maurycy Popiel "przyłapany" na pocałunkach na imprezie po finale "Tańca z gwiazdami" (ZDJĘCIA)