TYLKO U NAS. Qczaj o wynikach wyborów prezydenckich. Wspomniał o "przegrywach"
W niedzielę odbyła się II tura wyborów prezydenckich, które ostatecznie wygrał Karol Nawrocki. Gwiazdy chętnie zabrały głos na temat wyników i nowej głowy państwa. Wśród nich jest Qczaj, który ma jasne stanowisko w tej kwestii. - Nie myślę o tym w kategoriach, że coś ma się zmienić - podkreślił.
W minioną niedzielę Polacy tłumnie ruszyli do lokali wyborczych. O fotel prezydenta walczyli Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. I choć początkowo ogłoszono, że wygrał kandydat Koalicji Obywatelskiej, to ostatecznie, po przeliczeniu wszystkich głosów okazało się, że więcej otrzymał ich popierany przez PiS Nawrocki. Emocji po przekazaniu oficjalnych wyników nie brakuje. W rozmowie z naszą redakcją na temat wyborów wypowiedział się Qczaj. Influencer studzi emocje.
Qczaj o wynikach wyborów prezydenckich. "Z każdym sobie poradzę"
Gwiazdy show-biznesu chętnie angażowały się w kampanię wyborczą, a także zachęcały do wzięcia udziału w wyborach. Wielu z nich, po ostatecznych wynikach nie kryje rozczarowania. W nieco spokojniejszym tonie wypowiedział się Qczaj. W rozmowie z Karoliną Motylewską zdradził, że to nie pierwszy prezydent, pod wodzą którego przyjdzie mu żyć. Nie boi się najbliższych lat, bowiem wie, że to od jego decyzji zależeć będzie jego życie.
Radziłem sobie z tym prezydentem, z innym, z każdym sobie poradzę, dlatego że moje życie jest w moich rękach. Nie myślę o tym w kategoriach, że coś ma się zmienić, wydarzyć jakiegoś spektakularnego. Przeprowadziłem się do Warszawy, mając 17 lat. Często odwiedzałem Studio Buffo, bo Janusz Józefowicz właśnie mnie wtedy przygarnął do swojej teatralnej rodziny. I jak sobie dzisiaj myślę z perspektywy tych lat - mam dzisiaj 38 lat i dam radę — podkreślił Qczaj.
Qczaj ma jedno "ale" po wynikach wyborów. Wspomniał o hejcie
Jedyną rzeczą, której Qczaj nie potrafi zrozumieć, to aż tak duża polaryzacja społeczeństwa. Dziś Polacy są niezwykle mocno podzieleni, co wpływa na nastroje, ale i niełatwą codzienność w naszym kraju. W wywiadzie dla naszej redakcji wspomniał o ogromnym hejcie, z którym... on sam musi borykać się po wyborach. Według niego atakujący innych ludzie są "przegrywami".
Boli mnie tylko to, że jesteśmy tak bardzo spolaryzowani. Dzisiaj włączyłem skrzynkę na Instagramie i byłem w szoku, ile tam mam hejtu. I to takiego hejtu od wygranych, od tych, którzy czują się wygrani. I oni musieli mi napisać, jak bardzo czują się wygrani. Wczoraj byłem na meetingu anonimowych narkomanów, jestem trzy lata trzeźwy, jestem całkowicie czysty i mogę powiedzieć z dumą, że jestem dzisiaj wygrany, a tacy ludzie, którzy próbują niszczyć innych, są takimi przegrywami, że nawet sobie nie zdają sprawy — dodał an koniec.