Lipińska studzi emocje po wyborach. "Trzymam kciuki za nowego prezydenta"
Blanka Lipińska skomentowała zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Pogratulowała kandydatowi popieranemu przez PiS i zwróciła uwagę na wielkie emocje, które towarzyszyły głosowaniu. – Żyjmy i dajmy żyć innym – powiedziała autorka "365 dni".
Karol Nawrocki zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich, w której pokonał Rafała Trzaskowskiego stosunkiem głosów 50,89 proc. do 49,11 proc. Od rana w sieci pojawia się wiele głosów rozczarowanych celebrytów, którzy są niezadowoleni z wygranej kandydata popieranego przez PiS. Głos zabrała też Blanka Lipińska, która kibicowała Trzaskowskiemu, ale z pewną pokorą przyjęła triumf Nawrockiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Piotr Mróz został okradziony! "Nie czuję się w Polsce bezpieczny"
Blanka Lipińska komentuje wyniki wyborów. "Trochę mi smutno"
Blanka Lipińska w poniedziałkowy poranek odezwała się do swoich obserwatorów na Instagramie, by skomentować wyniki wyborów prezydenckich. Powiedziała:
Dzień dobry, chciałoby się powiedzieć, że to będzie piękny dzień, ale to trochę mi smutno. Tak jak przypuszczałam, jak może być – kładłam się z przedwczesną radością, dziś nie jestem już taka zadowolona. Nie zwyciężył kandydat, na którego głosowałam. Zwyciężył pan Nawrocki, któremu też serdecznie gratuluję.
ZOBACZ TEŻ: Rafał Trzaskowski dostał "pocałunek śmierci" od gwiazd? Ekspert: "przeciętni Kowalscy" głosują na przekór
Blanka Lipińska zaznaczyła, że nie zamierza sabotować Karola Nawrockiego jako nowego prezydenta Polski. Wyjaśniła:
Prezydent to jest funkcja reprezentacyjna. Od lat uważam, że pan Rafał Trzaskowski by świetnie nas reprezentował, ale jest jak jest – naród wybrał, to jest nasz przywilej. Trzymam kciuki za nowego prezydenta. Pamiętajmy, że wszyscy mieszkamy w tym kraju i sabotowanie prezydenta to jak sabotowanie siebie. Mam nadzieję, że będzie najlepszą wersją prezydenta, jaką mogliśmy sobie wymarzyć.
ZOBACZ TEŻ: Jurek Owsiak gorzko ocenił frekwencję Polaków w wyborach prezydenckich. "Wybory po ZBÓJU"
Blanka Lipińska chwilę później wskazała, że po podzieleniu się swoim komentarzem o wynikach wyborów prezydenckich spadła na nią fala hejtu od części internautów. Pokazała też komentarz od jednej z osób, która pochwaliła ją za to, że "po ludzku, bez nienawiści, choć ze smutkiem" skomentowała przegraną swojego kandydata. Autorka erotyków odparła:
Naprawdę wychodzę z założenia, że żyjmy i dajmy żyć innym. Nie rozumiem, dlaczego można kogoś obrażać ze względu na jego poglądy, czyli na coś, co ten człowiek myśli. Oczywiście, jeśli to są jakieś totalnie zwyrolskie rzeczy, to warto się byłoby przyjrzeć takiej osobie, ale jeśli to są jakieś jego preferencje polityczne, prywatne, miłosne, seksualne itd., to co kogo to obchodzi? (...) Takiego jadu, nienawiści, obelg na swój temat nie czytałam dawno – ostatni raz, jak wyszła moja pierwsza książka. A ja tylko komuś pogratulowałam...