TYLKO U NAS! Karol Strasburger ujawnia szczegóły emerytury. "Nic, o czym można by marzyć"
Gwiazdy, które przez lata dostarczały nam rozrywki i wzruszeń, po osiągnięciu wieku emerytalnego często muszą zmierzyć się z brutalną rzeczywistością. Mowa tu oczywiście o niskich świadczeniach emerytalnych, o których w ostatnim czasie było gość głośno. Teraz w rozmowie z portalem Jastrząb Post swoje zdanie na ten temat wyraził Karol Strasburger.
24.06.2024 22:36
Na przestrzeni ostatnich lat coraz głośniej mówi się o emeryturach gwiazd. Część z nich skarży się na bardzo niskie świadczenia. Dlaczego? Otóż wielu celebrytów przez lata swojej kariery pracowali tylko i wyłącznie na umowach zlecenie lub umowach o dzieło. Dlatego teraz nie mogą liczyć na duże wsparcie ze strony ZUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karol Strasburger o swojej emeryturze. "To nie jest to, o czym można by marzyć"
W rozmowie z dziennikarką Jastrząb Post Karola Strasburger otworzył się na temat swojego świadczenie emerytalnego.
Wiele lat temu dałem taką wypowiedź, że te emerytury są bardzo niskie i nie jest to jakaś kwota, która pozwoli normalnie funkcjonować w obecnym świecie. Już więcej na ten temat nie mówiłem, ale moja emerytura to nie jest to, o czym można by było marzyć - powiedział Karol Strasburger w rozmowie z Jastrząb Post.
ZOBACZ TEŻ: Te fotki robią furorę w sieci! Marcelina Zawadzka pokazała zdjęcia z baby shower. Nagle padły słowa o WESELU
Karol Strasburger mówi o emeryturach polityków. "W głowie mi się nie śniło"
Jak podkreślił: "Nie miałem budżetówki, nie funkcjonowałem w jakiś służbach, które mają te emerytury wysokie. Dowiaduję się o politykach, którym obecność w Brukseli daje tak wysokie emerytury, o których w głowie mi się nie śniło".
Politycy mają jakieś niesamowite wysokie emerytury. Zastanawiam się z jakiego powodu tak się dzieje i dlaczego człowiek pracujący tyle lat uczciwie w swoim zawodzie nie może dostać takiej emerytury, jak ktoś, kto pracuje niewiele, ale w zupełnie innej branży. Ale za to śpię spokojnie i jak ktoś dzwoni do drzwi, to się nie denerwuje, więc może to jest ta cena tej emerytury - powiedział Karol Strasburger.
Następnie prezenter telewizyjny zaznaczył, że nie chcę narzekać w związku z tym tematem. "Nie jestem politykiem, nie podlizuję się władzy. Wiem, że ciągle ktoś załatwia jakieś sprawy, ja niczego nie załatwiam, pracowałem uczciwie, powinienem chyba mieć więcej niż mam, ale ok i radzę sobie nie najgorzej", podsumował.